Schetyna o Narodowym: grozi nam totalna kompromitacja

Schetyna o Narodowym: grozi nam totalna kompromitacja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. Aleksander Majdanski / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Grzegorz Schetyna krytycznie odniósł się do tego, że Joanna Mucha biegała wokół Stadionu Narodowego w czasie, gdy kibice bulwersowali się faktem, iż na nowo otwartym stadionie nie można rozegrać meczu Superpucharu Polski. - To nie kwestia biegu i spektakularnych rzeczy, nie ma tutaj miejsca na żarty. Wolałbym się dowiedzieć, kiedy zostanie oddany Stadion Narodowy i czy wszystko jest przygotowane przed meczem z Portugalią - podkreśla były marszałek Sejmu w rozmowie z Radiem Zet.
Schetyna podkreśla, że minister sportu musi pogodzić się z faktem, że w najbliższych dniach będzie obiektem ataków ze strony mediów i opinii publicznej. - Kiedy staje się osobą publiczną, trzeba się liczyć z tym, że rzeczywistość medialna w Polsce jest bezwzględna. To jest część tej naszej pracy i minister Mucha musi sobie z tym poradzić, przede wszystkim pokazać nieustępliwość i zdolność do podejmowania twardych decyzji - podkreśla Schetyna.

Wiceprzewodniczący PO zwraca uwagę, że jeśli na Stadionie Narodowym 29 lutego nie uda się zorganizować meczu Polska-Portugalia to "będzie totalna kompromitacja i wstyd". Nie przekonują go też słowa byłego szefa Narodowego Centrum Sportu, Rafała Kaplera, który twierdził, że na Stadionie Narodowym nie można było 11 lutego rozegrać Superpucharu ponieważ to Policja nie była do tego przygotowana. - Takie argumenty są śmieszne. Stadion nie był gotowy na 11 lutego, widać było rozwijanie tej zmarzniętej trawy, to było robione w ostatniej chwili - wylicza.

Schetyna przyznaje, że w ostatnich tygodniach rząd PO-PSL "przechodzi kryzys". - Będzie bardzo ciężko, bo dopiero te najtrudniejsze rzeczy dopiero przychodzą i musimy mieć do tego energię - podkreśla nawiązując do przygotowywanej przez rząd reformy systemu emerytalnego. Czy premier Donald Tusk znajdzie w sobie tę energię, o której mówi jego zastępca? - Ministrowie powinni go bardziej odciążać, bo wydaje mi się, że premier ma zbyt wiele na barkach. Być może jest zmęczony – zastanawia się były marszałek Sejmu.

Radio Zet, arb