Dyplomatyczna kompromitacja Polski w ONZ?

Dyplomatyczna kompromitacja Polski w ONZ?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sala obrad ONZ w Genewie (fot. Yann Forget)
Polska od kilku miesięcy zwleka z obsadzeniem prestiżowego stanowiska przewodniczącego rady programu ONZ do spraw AIDS – podaje portal tvp.info. – To grozi dyplomatyczną kompromitacją naszego kraju – ostrzega jeden z urzędników ministerstwa.
UNAIDS to jeden z największych programów ONZ, który koordynuje walkę z AIDS w ponad 80. krajach świata. Roczny budżet przewidziany na ten cel to kilkanaście miliardów dolarów. W skład rady programowej UNAIDS wchodzą 33 z 22 państw oraz 11 instytucji i organizacji pozarządowych. Stanowisko przewodniczącego jest rotacyjne, a jego kadencja trwa rok. W 2012 roku miał nim zostać Polak. Jednak jak do tej pory, stanowisko nie zostało obsadzone.

Marcowa sesja bez przewodniczącego?

– Pod koniec marca w Genewie odbędzie się sesja rady programowej UNAIDS. Jeśli do tego czasu nie wyznaczymy przewodniczącego, dojdzie do skandalu – mówi jeden z urzędników Ministerstwa Zdrowia. Przewodniczący potrzebny jest również między sesjami, ponieważ do 2 tygodnie na świecie odbywają się spotkania i konferencje, w których powinien brać udział.
Państwa, skąd pochodzili przewodniczący programu w poprzednich latach podawały nazwiska kandydatów na kilka miesięcy przed objęciem przez nich przewodnictw. Polska nazwiska nie podała, chociaż nieoficjalnie mówi się, że nowym przewodniczącym zostać ma dyrektor Krajowego Centrum do spraw AIDS Anna Marzec-Bogusławska.

"Arłukowicz nie panuje nad resortem"

Dlaczego nazwisko Marzec-Bogusławskiej nie zostało dotąd podane do wiadomości? Oficjalnie nie ma komunikatu ministerstwa w tej sprawie. Nieoficjalnie mówi się, że powodem jest chaos kompetencyjny w resorcie zdrowia. - Ta sytuacja nadwątla prestiż państwa. Świadczy też o tym, że Bartosz Arłukowicz nie panuje nad swoim resortem - komentuje zdarzenie były minister zdrowia Marek Balicki.

tvp.info, is