Sejmowa Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. "Przeanalizujmy korzyści i koszty"

Sejmowa Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. "Przeanalizujmy korzyści i koszty"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dzięki wspólnemu paktowi przedsiębiorcy będą mogli korzystać ze wspólnego dla UE systemu ochrony (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Sejmowa Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii zaapelowała do premiera o rzetelną analizę korzyści i kosztów wejścia do jednolitego systemu ochrony patentowej lub pozostawania poza nim. Komisja przyjęła dezyderat w tej sprawie.

18 listopada 2011 roku premier Donald Tusk zwrócił się w liście do  przywódców państw UE o poparcie zgłoszonych przez polską prezydencję propozycji dotyczących jednolitego patentu europejskiego.

Jednolity system pozwoli rozstrzygać sporty przed Jednolitym Sądem Patentowym

Ministerstwo Gospodarki informowało z kolei w grudniu 2011r., że  "negocjacje prowadzone przez polską prezydencję doprowadziły do  uzgodnienia merytorycznego pakietu patentowego, co de facto przesądzi o  kształcie tworzonego systemu". Dzięki temu przedsiębiorcy będą mogli korzystać ze wspólnego dla całej Unii systemu ochrony wynalazków oraz  rozstrzygać spory przed Jednolitym Sądem Patentowym.

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Innowacyjności i  Nowoczesnych Technologii posłowie przyjęli projekt dezyderatu do prezesa Rady Ministrów w sprawie uwarunkowań i potencjalnych skutków przystąpienia Polski do jednolitego systemu ochrony patentowej.

Brak dokumentów w języku polskim rodzi wątpliwości

Autorzy dezyderatu napisali, że komisja "dostrzega szanse dla Polski wynikające z dalszej integracji rynku wspólnotowego i znoszenia kolejnych barier, a w związku z tym życzliwie wspiera ogólną ideę jednolitego patentu europejskiego. Jednakże, w obecnie zaakceptowanym przez rząd rozwiązaniu, wiele kwestii budzi niepokój naukowców, przedsiębiorców i organizacji samorządu rzeczników patentowych".

Posłowie zwracają uwagę, że "uzyskanie ochrony patentowej dla firm polskich może być droższe niż dla ich niemieckich, francuskich czy angielskich konkurentów m.in. ze względu na koszty tłumaczeń na jeden z  języków roboczych (angielski, niemiecki lub francuski) ". Zastrzegają, że  sam fakt obowiązywania w polskim obiegu prawnym przepisów i stosownych dokumentów, które nie są dostępne w języku urzędowym, rodzi wątpliwości natury konstytucyjnej.

"Pozycja małych i średnich przedsiębiorstw może być nieadekwatna"

"Nieodłączną częścią prawa patentowego są procedury rozstrzygania sporów dotyczących naruszeń tego prawa. Warunkiem niezbędnym dla  uznawania stosownych rozstrzygnięć przez podmioty, których orzeczenia te  dotyczą, powinien być - w odczuciu komisji - nie tylko ich obiektywny charakter, ale także zachowanie w omawianych procedurach zasady równości stron, biorących w nich udział. Propozycje związane z jednolitym patentem europejskim rodzą uzasadnione obawy, że pozycja zwłaszcza małych i średnich polskich przedsiębiorstw może być w tych procedurach nieadekwatna. Na przykład znalezienie i wynajęcie pełnomocnika, reprezentującego taką firmę w postępowaniu prowadzonym poza Polską, może przekraczać możliwości zarówno organizacyjne, jak i  finansowe małych i średnich firm" - zauważają autorzy dezyderatu.

"Wznówmy negocjacje na poziomie europejskim"

Komisja apeluje o przeprowadzenie "rzetelnej analizy korzyści i  kosztów wejścia lub pozostawania poza systemem jednolitego patentu europejskiego".

Komisja zwraca się też do premiera z prośbą o "potraktowanie jej wyników jako podstawy ewentualnego wznowienia negocjacji na poziomie europejskim, mających na celu zmiany w proponowanych rozwiązaniach, które zabezpieczą interes polskich przedsiębiorców i spowodują, że nie będzie wątpliwości co do zgodności proponowanych rozwiązań z  Konstytucją".

Nie wszystkie kraje popierają wspólny patent

Jednolity patent ma być przyznawany przedsiębiorcom w 25 krajach UE, w  tym w Polsce. Kraje te doszły do porozumienia w sprawie wspólnego patentu pod koniec 2010 roku, jednak w marcu 2011 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości odrzucił przedstawioną przez nie propozycję wspólnego sądu patentowego. Państwa te chciały, by wspólny sąd, który znajdowałby się w strukturach UE, rozpatrywał sprawy zarówno z zakresu jednolitego patentu, jak i dotychczasowego patentu europejskiego (EPO) - wobec decyzji Trybunału musiały jednak szukać innego rozwiązania.

Mimo wieloletnich dyskusji na forum UE, do wspólnego patentu nie  udało się przekonać wszystkich 27 krajów, dlatego 25 krajów zawiązało tzw. wzmocnioną współpracę, na co zezwala traktat z Lizbony. Do  współpracy nie przystąpiły broniące praw swoich języków narodowych Hiszpania i Włochy, które nie chciały zgodzić się na trzyjęzyczny system patentu oparty na języku angielskim, francuskim i niemieckim.

is, PAP