Rutkowski: rodzice małej Madzi będą pozywać dziennikarzy

Rutkowski: rodzice małej Madzi będą pozywać dziennikarzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katarzyna W. (fot. Artur Gierwatowski / Newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Szef biura detektywistycznego Krzysztof Rutkowski zapowiedział, że rodzice nieżyjącej Magdy z Sosnowca zamierzają zaskarżyć do sądu przedstawicieli mediów, stawiających im bezpodstawne zarzuty.
Chodzi m.in. o pojawiające się 22 i 23 marca w mediach informacje, że na kilka dni przed śmiercią dziewczynki, korzystając z  komputera jej rodziców, ktoś sprawdzał w internecie np. ile kosztuje trumna dla dziecka, ile wynosi zasiłek pogrzebowy czy jakie są objawy zatrucia tlenkiem węgla (śledczy zlecili m.in. badania zawartości hemoglobiny tlenkowęglowej w organizmie dziecka).

"Anonimowy informator - to żaden informator"

Rutkowski, który przyjechał do Katowic, by usłyszeć wyrok w  procesie śląskiej mafii paliwowej, w którym jest jednym z oskarżonych, przed wejściem do sądu zapowiedział, że jeszcze 23 marca rodzice Magdy szczegółowo odniosą się do doniesień mediów podczas konferencji prasowej w Mysłowicach. - Odniosą się do tych zarzutów, które dla  nich są zupełnie bezpodstawne. Zarzutów, które obciążają ludzi informacjami, które były niepotwierdzone – oburzał się Rutkowski. Detektyw dodał, że anonimowe źródło informacji, na które powołują się dziennikarze, jest „żadnym źródłem informacji".

Prokuratura: bez komentarza

Prowadząca śledztwo w sprawie śmierci dziewczynki Prokuratura Okręgowa w Katowicach nie komentuje doniesień mediów. Wcześniej śledczy podali, że w śledztwie dotyczącym Magdy badane są różne wersje, w tym mówiąca o celowym i zaplanowanym pozbawieniu jej życia. Prokuratorzy badają też czy ktoś pomagał matce Magdy, Katarzynie W., w ukryciu zwłok. Matka dziecka jest dotychczas jedyną podejrzaną w  sprawie. Ma zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. - Istnieje prawdopodobieństwo współudziału osób trzecich co najmniej w  ukryciu zwłok dziecka oraz w dalszych działaniach zmierzających do  uniknięcia odpowiedzialności karnej przez sprawców lub sprawcę zgonu małoletniej – zaznaczyła jednak Zawada-Dybek.

Prokuratura potwierdza, że w związku z uzyskanymi już opiniami dotyczącymi m.in. zawartości zabezpieczonych twardych dysków w  komputerach rodziców dziewczynki i wynikami badania krwi Magdy na  zawartość hemoglobiny tlenkowęglowej, przeprowadzono oględziny pieców i  przewodów kominowych w mieszkaniu rodziców dziecka. Wkrótce ma być sporządzona szczegółowa opinia kominiarska. Śledczy nie podają jednak żadnych szczegółów w tej sprawie, zasłaniając się dobrem śledztwa.

Magda była poszukiwana od 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana (ten wątek śledztwa został umorzony). Potem powiedziała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a ona w panice i ze strachu ukryła ciało. Wskazała też miejsce zostawienia zwłok - w zrujnowanym budynku kolejowym w Sosnowcu. Według Katarzyny W. niemowlę upadło na podłogę i uderzyło o próg w  mieszkaniu. Kobieta została aresztowana pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, za co grozi do 5 lat więzienia.

PAP, arb