PiS chce zablokować emisję dokumentu o Smoleńsku

PiS chce zablokować emisję dokumentu o Smoleńsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak (fot. PAP/Paweł Supernak) 
Klub parlamentarny PiS wezwał szefa MSZ Radosława Sikorskiego do podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań, w tym do pozwania nadawców kanadyjskiego serialu, którego jeden z odcinków poświęcony ma być katastrofie smoleńskiej.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wezwał Radosława Sikorskiego "do podjęcia przez MSZ wszelkich przewidzianych prawem działań, przy wykorzystaniu renomowanych kancelarii prawniczych, w celu obrony interesów Rzeczypospolitej Polskiej i ochrony dóbr osobistych obywateli RP wobec nadawcy kanadyjskiego serialu dokumentalnego »Mayday«, emitowanego w Polsce w National Geographic Channel pod tytułem »Katastrofy w przestworzach« i »Podniebny terror«".

"Twórcy korzystali tylko z raportu MAK"

Błaszczak w liście, powołując się na doniesienia medialne, zaznaczył, że w zapowiedzi odcinka pt. „Following orders" (Wykonując rozkazy) jako przyczynę katastrofy smoleńskiej podaje się sytuację, w  której pilot leci zgodnie z planem, lecz na skutek złych warunków atmosferycznych i błędów w pilotażu zderza sprawną technicznie maszynę z  przeszkodą naziemną.

"Wynika z tego, że twórcy scenariusza wzięli pod uwagę wyłącznie rosyjski raport MAK, a obie przyczyny katastrofy wydają się być wzięte wprost z konferencji Tatiany Anodiny, której tezy w dużym stopniu powtórzył raport polskiej komisji kierowanej przez ministra Jerzego Millera" - uznał szef klubu PiS.

PiS chce powstrzymać emisję

"Wobec powyższego wzywam Pana Ministra do skoordynowania działań prawnych na arenie międzynarodowej, w tym wystąpienia z pismem procesowym wobec nadawcy kanadyjskiego serialu »Mayday« w celu zapobieżenia rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, które godzą w  dobre imię oraz interesy Rzeczypospolitej Polskiej, a ponadto szkalują załogę rządowego samolotu Tu-154M oraz godzą w dobra osobiste bliskich ofiar narodowej tragedii, w tym również poprzez sugerowanie nie mającego poparcia w dowodach rzeczowych wpływania przez pasażerów samolotu na  załogę w celu wymuszenia lądowania" - napisał Błaszczak.

Poseł podkreślił, że w piśmie przedprocesowym i ewentualnie następującym po nim pozwie, w wypadku, jeśli nadawca nie zaniecha emisji "szkalujących dobre imię polskich obywateli manipulacji" MSZ powinno zagrozić roszczeniami odszkodowawczymi w wielomilionowej wysokości, które zostaną zgłoszone w imieniu poszkodowanych.

"Władze Rzeczypospolitej Polskiej, w imię racji stanu, nie powinny dopuszczać do sytuacji, w której bezkarnie i nieodpowiedzialnie rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje na szkodę interesów RP" -  zaznaczył Błaszczak.

MSZ: nie interweniujemy

Rzecznik resortu spraw zagranicznych powiedział, że MSZ nie otrzymał listu szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, a ponadto nie ma w zwyczaju komentować filmów, których nikt nie widział. - Nie interweniujemy w  wypadku najbardziej oryginalnych teorii snutych przez media bliskie PiS, tym bardziej nie sądzę, by MSZ miał interweniować w wypadku filmu dokumentalnego pokazywanego przez "Discovery", ceniony kanał tematyczny" - oświadczył Bosacki rzecznik MSZ Marcin Bosacki. - 

Telewizja: jeszcze nie rozpoczęliśmy prac

National Geographic Channel oświadczył, że prace nad tym dokumentem nie zostały jeszcze rozpoczęte. "Jednak chcemy już Państwa zapewnić, że badania prowadzone będą z największą starannością i dokładnością oraz wedle ściśle określonych standardów, tak jak w przypadku pozostałych odcinków tej serii" - ogłosiła telewizja.

"Weźmiemy pod uwagę wszelkie dostępne rzetelne informacje dotyczące katastrofy zanim przystąpimy do produkcji odcinka oraz zanim – jeżeli w  ogóle – uda się na ich podstawie sformułować jakiekolwiek konkluzje" -  zapewnił kanał telewizyjny.

zew, PAP