Telewidzowie zapamiętali go przede wszystkim jako prezentera, konferansjera, obdarzonego głębokim głosem lektora programów popularnonaukowych (np. "Sonda") i filmów fabularnych, zwłaszcza westernów. Przez lata był prezenterem Dziennika Telewizyjnego. Wielokrotnie składał noworoczne życzenia telewidzom, zwykle razem ze spikerką Edytą Wojtczak.
W 1992 r. został laureatem przyznanej wtedy po raz pierwszy przez Polską Akademię telewizyjną nagrody Super Wiktora. Wystąpił w kilku komediach i serialach ("Brunet wieczorową porą", "Nie lubię poniedziałku", "Samochodzik i templariusze", "Tulipan"), najczęściej grając siebie.
Na emeryturze w nielicznych wypowiedziach dla mediów ubolewał nad kondycją współczesnej telewizji i wszechobecnymi reklamami. W domu nie miał telewizora. Jego żoną była aktorka Alicja Pawlicka.
zew, PAP