- Życzę wszystkim odporności, demokracja w Polsce każe nam tolerować i respektować prawo także do mówienia bzdur i, niestety, czasami świństw - powiedział Donald Tusk. Dodał, że jest obiektem agresji słownej szczególnie ze strony prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
"Najlepsza obrona - reakcja społeczeństwa
Szef PO stwierdził, że tylko naruszenie prawa kazałoby reagować ostrzej. - Na tego typu słowa najlepszą tarczą i obroną będzie reakcja opinii publicznej, na co - szczerze powiedziawszy - liczę najbardziej - zaznaczył premier.
Pytany o deklaracje jedności przywódców PiS i Solidarnej Polski, Tusk powiedział: "Gdyby nie zacięte miny obu dżentelmenów, to można by to uznać za coś wesołego".
"Zbyszku", "Jarku"
Przemawiając w sobotę w Warszawie do uczestników marszu domagających się przyznania Telewizji Trwam koncesji na naziemną emisję cyfrową, prezes PiS mówił o potrzebie jedności. - Zwracam się do ciebie, Zbyszku, zapomnijmy o tym, co było złe, idźmy razem - powiedział do Zbigniewa Ziobry. - To, co było, zapomnieliśmy, chcemy działać razem - odpowiedział szef Solidarnej Polski.
"Zdrada" i "lista hańby"
Wcześniej w Sejmie PiS złożył projekt uchwały, wzywającej Rosję do oddania Polsce wraku tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem. Donald Tusk zaatakował PiS, oskarżając polityków tej partii o zdradę i przygotowanie "adresu do cara". Jarosław Kaczyński w odpowiedzi na te słowa oświadczył, że Tusk "zapisze się na liście hańby".
zew, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl
Kaczyński: nie grozi nam wojna tylko kompletna degradacja
Tusk: Lech Kaczyński nie chciał ze mną lecieć do Katynia
"Tusk będzie łgał, bo od tego zależy jego życie i wolność"
"By przestał być premierem i pojednał się z Kaczyńskim". Donald Tusk kończy 55 lat