Tożsamość narodowa Polaków zagrożona? Oświatowa "Solidarność" apeluje do Tuska

Tożsamość narodowa Polaków zagrożona? Oświatowa "Solidarność" apeluje do Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oświatowa "Solidarność" sprzeciwia się zmianom wprowadzonym przez minister Krystynę Szumilas (fot. PAP/Radek Pietruszka) 
Uchylenia rozporządzeń ministra edukacji w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego oraz w sprawie ramowych planów nauczania domaga się oświatowa "Solidarność". Przedstawiciele związku przekazali wojewodom petycje w tej sprawie.

Zdaniem Sekcji Krajowej NSZZ "Solidarność" rozporządzenia ministra edukacji w sprawie zmian w podstawie programowej kształcenia ogólnego są szkodliwe dla uczniów. "Uważamy, że uczniowie i ich rodzice poniosą bezpośrednie konsekwencje tej wyjątkowo źle przygotowanej reformy. Szczególnie niebezpieczne są ograniczenia treści języka polskiego i  historii, których naturalną konsekwencją jest ograniczenie tożsamości narodowej młodych Polaków" - czytamy w petycji adresowanej do premiera Donalda Tuska.

Tusk ostatnią instancją?

Wiceprzewodnicząca Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Halina Kurpińska tłumaczyła podczas spotkania z wicewojewodą mazowieckim Dariuszem Piątkiem: "Zasadą tej reformy jest zakończenie kształcenia ogólnego na pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej. Uczeń 15- 16-letni przestaje mieć kontakt z  kształceniem ogólnokształcącym, zaczyna uczyć się tylko przedmiotów wybranych, co szczególnie niebezpieczne jest w przypadku utraty kontaktu z historią Polski i z nauczanie języka ojczystego" - argumentowała.

- Ostatnie nasze spotkanie z panią minister (Krystyną Szumilas - red.) pozwala przypuszczać, że w tej sprawie w dalszym ciągu nic się nie  będzie działo. Dlatego chcemy zwrócić się do pana premiera i poprosić o  interwencję w ministerstwie, by jednak tę sprawę potraktować poważnie - mówił przewodniczący SOiW NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze Andrzej Piegutkowski. Wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek zadeklarował, że "niezwłocznie" przekaże apel premierowi.

Petycję do premiera w sprawie zmian w podstawie programowej składano w całym kraju m.in. w Bydgoszczy, Rzeszowie, Kielcach, Gorzowie Wielkopolskim, Olsztynie, Lublinie. Uchylenia najbardziej "szkodliwych" rozporządzeń MEN i otwarcia debaty o kształcie polskiej oświaty żąda też Krajowa Akcja Strajk Szkolny, zrzeszająca studentów oraz uczniów szkół ponadgimnazjalnych i gimnazjalnych. Poparcie dla działań Akcji Strajk Szkolny wyrazili również uczniowie szkół polskich na Litwie, którzy w  środę rano złożyli petycję w siedzibie ambasady RP w Wilnie, podpisaną przez kilkuset uczniów szkół średnich.

Nowa podstawa programowa

Nowa podstawa programowa nauczania wprowadzana jest stopniowo do  szkół od 1 września 2009 r. Od 1 września 2012 wprowadzana będzie szkołach ponadgimnazjalnych. Zgodnie z nową podstawą programową nauczania nauka w I klasach szkół ponadgimnazjalnych niezależnie od ich typu będzie kontynuacją kształcenia ogólnego z gimnazjów. I tak np. w I klasach wszyscy uczniowie - liceów ogólnokształcących, techników i  zasadniczych szkół zawodowych będą mieli kurs historii najnowszej - od  1918 r. do czasów obecnych; nauka historii w gimnazjum kończy się bowiem na I wojnie światowej.

W klasach wyższych - II i III uczniowi będą części przedmiotów uczyć się na poziomie rozszerzonym, a części jako przedmiotów uzupełniających. Dla uczniów wybierających w szkołach ponadgimnazjalnych kształcenie w  zakresie rozszerzonym z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych został przewidziany dodatkowo przedmiot uzupełniający historia i społeczeństwo, który ma poszerzać ich wiedzę w zakresie historii oraz kształtować postawy obywatelskie. Na zajęciach z historii i społeczeństwa nauczyciel będzie musiał realizować cztery spośród dziewięciu wątków, np. "Europa i  świat", "Wojna i wojskowość", "Kobieta, mężczyzna, rodzina", "Ojczysty Panteon i ojczyste spory".

Zdaniem minister edukacji Krystyny Szumilas nowa podstawa programowa nie ogranicza lekcji historii, wręcz przeciwnie: lekcji historii w  szkołach ponadgimnazjalnych będzie więcej. Według minister dzięki zmianom, uczniowie będą uczeni inaczej, ale w sposób pozwalający na  powtórzenie tego, czego nauczyli się w młodszych klasach, a jednocześnie pozwalający na analityczne spojrzenie na historię pod kątem konkretnych tematów.

ja, PAP