Trybunał rozstrzygnie, czy Lech Kaczyński miał rację

Trybunał rozstrzygnie, czy Lech Kaczyński miał rację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński (fot. służby prasowe Kancelarii Prezydenta)
Trybunał Konstytucyjny ma zbadać konstytucyjność zasad awansowania sędziów sądów powszechnych i prokuratorów. Wniosek do TK złożył jeszcze prezydent Lech Kaczyński, krótko przed katastrofą smoleńską z 10 kwietnia 2010 r.
8 maja TK zbada, czy przepisy ustawy o ustroju sądów, które zlikwidowały tzw. awans poziomy dla sędziów i prokuratorów, naruszają wyrażoną w konstytucji zasadę demokratycznego państwa prawnego, a także czy przewidują uposażenia sędziowskie adekwatne do godności sprawowanego urzędu, jak również dają inne gwarancje niezawisłości, jakie sędziom daje konstytucja. Lech Kaczyński był orędownikiem tego rozwiązania, popierali je też sędziowie.

Awans poziomy sędziów polegał na tym, że pozostając w sądzie tej samej instancji sędzia uzyskiwał status sędziego instancji wyższej - i tak w sądach rejonowych mogliby pozostawać i orzekać sędziowie sądów okręgowych, a długoletni sędziowie sądów okręgowych mogliby uzyskać status sędziego sądu apelacyjnego, ale orzekać wciąż w okręgu. Taki awans, przewidziany dla sędziów nienagannie orzekających na swym stanowisku co najmniej 15 lat, wiązał się m.in. ze wzrostem uposażenia.

"Całkowita utrata znaczenia aktu powołania przez Prezydenta RP"

Jak wynika ze skargi prezydenta Kaczyńskiego, odstąpienie od instytucji awansu poziomego osłabiło - jego zdaniem - prestiż sędziów poprzez pozbawienie ich z mocy prawa stanowisk sędziowskich uzyskanych w wyniku powołania przez Prezydenta RP do pełnienia urzędu. "Ustawodawca decydując w art. 4 pkt 1 kwestionowanej ustawy, iż sędziowie powołani na stanowisko sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym i sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym stają się, odpowiednio, sędziami sądów rejonowych i sędziami sądów okręgowych, zdaniem wnioskodawcy doprowadził do całkowitej utraty znaczenia aktu powołania tych sędziów przez Prezydenta RP, co narusza konstytucję" - wynika z wniosku prezydenta Kaczyńskiego.

Lech Kaczyński: to sprzeczne z konstytucją

W jego ocenie, nowelizacja, która zniosła awans poziomy nieprecyzyjnie reguluje sytuację zawodową sędziów. "Pozostaje on w sprzeczności z konstytucyjnym nakazem określoności prawa. Niejasne sformułowanie przepisu powoduje niepewność jego adresatów co do zakresu przyznanych praw i obowiązków co jest niezgodne z zasadą zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa" - napisał prezydent. Jego zdaniem, także 14-dniowe vacatio legis tej noweli narusza wymóg odpowiedniego do rangi zmiany określenia tego terminu.

Sejm miał inne zdanie

Sejm w piśmie do Trybunału opowiedział się za nieuwzględnieniem wniosku prezydenta i wyrokiem, że zaskarżone przepisy nie naruszają konstytucji. Prokurator Generalny zarzutów prezydenta w zdecydowanej większości nie podziela. W piśmie do TK uznał za słuszne odstąpienie przez ustawodawcę od "awansu poziomego" sędziów (jak i prokuratorów - co wynika ze zbieżności przepisów w tym zakresie). Jak stwierdził zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand, były poważne wątpliwości co do zgodności z konstytucją tego uregulowania.

W jednym punkcie skargi prezydenta prokuratura dopatruje się racji i wnosi o stwierdzenie niekonstytucyjności: gdy chodzi o to, że sędziowie i prokuratorzy, którzy złożyli wnioski o "awans poziomy" przed zniesieniem tej instytucji, mieliby go uzyskiwać. Takie powołanie byłoby jednak "aktem pustym", które nie zmieniałoby w żadnym zakresie statusu wnioskodawców, wobec zniesienia całej instytucji - zgodził się z prezydentem prokurator.

zew, PAP