NIK patrzy na ręce rządowi. Nieprawidłowości w procesie prywatyzacji

NIK patrzy na ręce rządowi. Nieprawidłowości w procesie prywatyzacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła prywatyzację sektora farmaceutycznego (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła prywatyzację sektora farmaceutycznego. Izba podkreśliła, że w latach 2007-2011, mimo niesprzyjającej koniunktury, ministerstwo skarbu sprzedało 14 spośród 18 spółek sektora. Izba zgłosiła jednak pewne zastrzeżenia.
Poziom przychodów z prywatyzacji odpowiadał wynikom wycen sprzedawanych akcji i udziałów i wynosił prawie 560 mln zł, przy bezpośrednich kosztach związanych z tymi transakcjami na poziomie niespełna 3 mln zł - brzmi opublikowany raport NIK.

W trakcie kontroli Izba ustaliła, że inwestorzy na ogół realizowali zobowiązania wynikające z umów prywatyzacyjnych, a gdy było inaczej, minister skarbu egzekwował należne kary. W kontrolowanym okresie Skarb Państwa otrzymał 6,6 mln zł z tytułu kar umownych.

NIK zadowolony z prywatyzacji, ale...

NIK krytycznie ocenia jednak decyzję ministra skarbu o przedłużeniu działalności Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Celem powstałego w  2004 r. PHF była konsolidacja Polfy Warszawa, Polfy Pabianice i Polfy Tarchomin, co jednak się nie powiodło. W efekcie rząd w 2008 r. uchylił swoją strategię dla przemysłu farmaceutycznego, ale minister skarbu zdecydował o dalszej działalności holdingu, powierzając mu sprywatyzowanie spółek zależnych do końca 2011 r.

Według NIK holding prawidłowo wywiązywał się z tego zadania, jednak -  zdaniem Izby - prywatyzacja zakładów mogła być równie dobrze przeprowadzona przez resort skarbu, co pozwoliłoby na uniknięcie "niemałych" kosztów funkcjonowania PHF, które do 2011 r. wyniosły 19 mln zł, z czego połowę pochłonęły wynagrodzenia.

Nieprawidłowości

Izba dopatrzyła się nieprawidłowości w pięciu spośród 16 skontrolowanych transakcji, polegających m.in. na opóźnieniach i  ponoszeniu nieuzasadnionych kosztów w procesach prywatyzacji. NIK stwierdziła np., że resort skarbu nie wykorzystał koniunktury i  opóźnił prywatyzację Cefarmu Białystok. W efekcie nabywca zapłacił o 19 mln zł mniej w porównaniu do swojej wcześniejszej oferty.

Inne zastrzeżenie NIK to sprzedaż zbyt dużej liczby akcji Cefarmu Kraków, dlatego konieczne było odkupienie ich części, aby pracownicy mogli z kolei nabyć je nieodpłatnie. Pomyłka wynikła z niepoprawnego zapisu w systemie informatycznym MSP - oceniła Izba. Zdaniem kontrolerów NIK, MSP niepotrzebnie zleciło powtórną wycenę akcji Cefarmu Rzeszów za prawie 50 tys. zł, zamiast zażądać aktualizacji oszacowania wykonanego wcześniej. Ministerstwo skarbu nie zgodziło się z  tym zastrzeżeniem, argumentując, że w powtórnej wycenie chodziło o  ustalenie nowej ceny minimalnej, czyli o co innego niż w pierwszej.

Zwrotu nie będzie?

W efekcie kontroli NIK wystąpiła do Ministra Skarbu Państwa z  czterema wnioskami. Pierwszy dotyczył rozważenia zasadności zawierania w  umowach prywatyzacyjnych obowiązku zapłaty kar umownych w przypadku braku realizacji zobowiązań, których wykonanie zależy nie tylko od  inwestora, ale od osób trzecich. W drugim NIK postuluje wszczęcie likwidacji PHF po sfinalizowaniu sprzedaży Polfy Warszawa i przejęcie prowadzenia prywatyzacji Polfy Tarchomin bezpośrednio przez MSP.

Trzeci wniosek dotyczy wystąpienia do PHF o zwrot 1 mln 246,5 tys. zł, potrąconych przy rozliczeniu ze Skarbem Państwa przychodów ze  sprzedaży akcji Polfy Pabianice, a czwarty - doprowadzenia do zgodności składu Rady Nadzorczej PHF z postanowieniami Statutu Holdingu.

W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne resort poinformował, że MSP podejmie działania zmierzające do zrealizowania wniosków: pierwszego, drugiego i czwartego. Zwrot kwoty 1 mln 246,5 tys. zł Minister Skarbu Państwa uznał obecnie za niemożliwy, ale wskazał, że wszystkie środki pozostałe po działalności PHF staną się własnością Skarbu Państwa po  likwidacji Holdingu.

ja, PAP