Ekspert Macierewicza: możemy sobie darować smoleńską brzozę

Ekspert Macierewicza: możemy sobie darować smoleńską brzozę

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Przyczyną katastrofy smoleńskiej nie mogło być zderzenie samolotu z brzozą – podkreślił prof. Wiesław Binienda (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
- Przyczyną katastrofy smoleńskiej nie mogło być zderzenie samolotu z brzozą – podkreślił prof. Wiesław Binienda z uniwersytetu w Akron w TVN24, doradca zespołu Antoniego Macierewicza.
Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) twierdzi, że Tu-154M rozbił się w uderzając w brzozę i tracąc wtedy 1/3 swojego lewego skrzydła. Binienda kwestionuje te ustalenia. Powiedział, że zbudował model samolotu i drzewa o parametrach większych niż to, które występowało w Smoleńsku. - Brzoza ani piloci nie są przyczyną tej katastrofy. Także możemy sobie w ogóle darować tę brzozę – oświadczył.

- Poddałem to wirtualnemu eksperymentowi. Na podstawie tej symulacji doszedłem do wniosków, które ogłosiłem, że samolot uderzając w drzewo, niezależnie od jego orientacji, wektora prędkości, za każdym razem przecina to drzewo, ma uszkodzoną krawędź przednią, ale skrzydło pozostaje z samolotem, który jest w stanie odlecieć – wyjaśnił ekspert. Dodał, że opinię oparł nie tylko na symulacji, ale także eksperymentach.

- Jeśli chodzi o krawędź przednią, zrobiliśmy eksperyment w naszym laboratorium, gdzie strzelaliśmy do krawędzi zbudowanego skrzydła z galaretki, aby zobaczyć, czy odkształcenie plastycznego tego skrzydła jest takie samo jak w symulacji numerycznej - powiedział profesor. Podkreślił, że – jeśli żadne dane nie zostały ukryte – miał pełne dane, aby przeprowadzić swoje eksperymenty i wyciągnąć wnioski. – Wiem, że nie zrobiłem błędu, moja praca jest perfekt – ocenił.

eb, pap