"W PiS temat homoseksualizmu jest podejrzanie wrażliwy"
- Być może problem ten nie dotyczy samego Pięty, ale w PiS homoseksualizm jest tematem podejrzanie wrażliwym - tłumaczy Rozenek i dodaje, że zgodnie ze statystykami, w partii Jarosława Kaczyńskiego "powinno być paru gejów". - Stąd zapewne ziejące nienawiścią słowa posła Pięty. Kto wie, czy nie wynikają one z jakiegoś jego wewnętrznego problemu, z którym najwyraźniej sobie nie radzi - ocenia poseł Ruchu Palikota.
Rozenek zachęca na łamach "SE" posła Piętę do "odwagi i coming-outu". Jego zdaniem, środowisko gejowskie przyjmie posła PiS z otwartymi ramionami. - Jeżeli sobie z tym nie radzi, proponuję wizytę u terapeuty lub rozmowę z Robertem Biedroniem, który doradzi, jak to zrobić.
"Przypomnijmy sobie antysemickie wypowiedzi w hitlerowskich Niemczech"
- Mówiąc już poważnie, uważam, że to słowa Pięty są niezwykle oburzające i w cywilizowanym kraju za taką wypowiedź przestaje się być politykiem. Dożywotnio - ocenia w rozmowie z "Super Expressem" Rozenek. - Warto przypomnieć liczne wypowiedzi antysemickie w hitlerowskim Niemczech. Dziś wiemy, że doprowadziły one do Holocaustu - dodaje poseł Ruchu Palikota.
Poseł PiS Stanisław Pięta krzyczał w Sejmie, że "gejowski faszyzm nie przejdzie", gdy lewica zgłaszała postulat, by karać więzieniem za znieważanie homoseksualistów. - Nie wycofałby z mojego przemówienia ani jednej litery - podkreśla Pięta w rozmowie z "Super Expressem".
sjk, "Super Express"
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Poseł PiS: gejowski faszyzm nie przejdzie