Kraków żąda sprostowania od UEFA. "W tym nie było rasizmu"

Kraków żąda sprostowania od UEFA. "W tym nie było rasizmu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze holenderscy podczas meczu z Niemcami (fot.EPA/ROBERT GHEMENT UEFA/PAP) 
Władze Krakowa żądają od UEFA i holenderskich mediów sprostowania w sprawie doniesień o rzekomych wydarzeniach rasistowskich, do jakich miało dojść podczas otwartego dla publiczności treningu Pomarańczowych na stadionie Wisły.

- Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wysłał do UEFA list - poinformował zastępca dyrektora ds. informacji w Wydziale Informacji, Turystyki i Promocji Miasta Krakowa Filip Szatanik. Domaga się w nim "zaprzestania powoływania się w mediach i w oficjalnych komunikatach wszystkich zaangażowanych w UEFA EURO 2012 stron na nieistniejące fakty", gdyż "tego wymagają uczciwość i prawda".

"W tym nie było rasizmu"

W liście Majchrowski opisał, jak wyglądała kontrowersyjna sytuacja z punktu widzenia władz miasta. "Na początku sesji (treningowej – red.) grupa około 30-40 osób zaczęła hałasować i wznosić okrzyki przeciwko lokalnym oponentom - konkurencyjnemu klubowi Cracovia oraz przeciwko turnieju UEFA EURO 2012 i jego organizacji w Polsce. Przedstawiciel UEFA skontaktował się z osobą odpowiedzialną za bezpieczeństwie na stadionie. Jednak ze względu na fakt, że nie doszło do żadnego złamania prawa, w tym aktów rasizmu, propagowania symboli czy zachowań mogących być uznane za rasistowskie czy znamionujące przemoc, na mocy decyzji przedstawiciela europejskiej federacji piłkarskiej do interwencji nie doszło" - relacjonował prezydent.

Dodał, że wspomniana grupa po 15 minutach sama opuściła stadion. "Nikt z osób odpowiedzialnych za organizację otwartej sesji treningowej z ramienia UEFA EURO 2012 Polska, przedstawicieli federacji holenderskiej, służb bezpieczeństwa czy innych osób obecnych na stadionie nie odnotował rasistowskich zachowań" - można przeczytać w dalszej części listu. Zdaniem zastępcy prezydenta Krakowa ds. kultury i promocji Magdaleny Sroki przedstawiciele niektórych mediów zagranicznych przyjechali już do Polski z zamiarem znalezienia tu zdarzeń o charakterze rasistowskim czy antysemickim. "Tych przejawów szukały, a gdy ich nie znalazły, to je stworzyły" - powiedziała w piątek dziennikarzom Sroka.

"Rasistowski incydent" w Krakowie

O "rasistowskim incydencie" na treningu Holendrów jako pierwsza napisała holenderska gazeta "De Telegraaf", którą cytowały następnie liczne skandynawskie media. Trening obserwowało 25 tys. kibiców, którzy zgotowali piłkarzom gorące przyjęcie. Ekipa holenderska na koniec zajęć i podczas konferencji prasowej dziękowała kibicom.

8 czerwca ogłoszono, że UEFA została poinformowana przez holenderską federację o incydencie rasistowskim, który miał mieć miejsce w czasie otwartego treningu reprezentacji tego kraju w 6 czerwca w Krakowie. UEFA zaznaczyła w oświadczeniu, że Holendrzy nie złożyli oficjalnej skargi i nie będzie wszczęte w tej sprawie oficjalne postępowanie. Odpowiednia procedura dyscyplinarna ma zostać uruchomiona w przypadku powtórzenia się podobnych wydarzeń, a wydarzenia ze środy określiła mianem "odosobnionego incydentu".

ja, PAP