Siwiec: Grecy wolą populistów od lewicy. U nas jest to samo

Siwiec: Grecy wolą populistów od lewicy. U nas jest to samo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Siwiec (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Gorszy pieniądz wypiera lepszy. Tak się dzieje nie tylko w Grecji. Jeśli występuje się w barwach czerwonych, a nie jest się populistą, to bardzo trudno trafić do opinii publicznej – stwierdził na antenie TOK FM europoseł SLD Marek Siwiec komentując wyniki wyborów parlamentarnych w Grecji.
Według prognoz niedzielne wybory w Grecji nieznacznie wygrała konserwatywna Nowa Demokracja (29,5 proc.), która prawdopodobnie utworzy rząd z socjalistyczną partią PASOK (12,3 proc.). - Jest koalicja dla ratowania Grecji. A jeśli ratowanie jest tożsame z utrzymaniem się w strefie euro, to mamy dobre wiadomości na poranek po wyborach - mówił Siwiec.

Zdaniem europosła wyniki wyborów w Grecji świadczą o tym, że grecka opinia publiczna nie daje się uwieść populistom. Podkreślił on, że wyniki wyborów zdecydowanie różnią się od wyniku sprzed kilku tygodni.

Siwiec przekonywał, że dla Greków najważniejsze jest, by znaleźć odpowiedź na pytanie: Jak zaciskać pasa? - Albo odbędzie się to w sposób cywilizowany: dziurka po dziurce. Do momentu, kiedy pas nie wstrzymuje krążenia. Albo w sposób szalony. A to dla mnie jest wyjście ze strefy euro i powrót do swojej waluty - stwierdził europoseł.

W jego ocenie powrót Grecji do drachmy będzie związany z dużymi stratami. - Ta waluta będzie podlegała natychmiastowej dewaluacji. Słyszałem takie obliczenia: gdyby wprowadzono drachmę, to każdy Grek traci - na dzień dobry - 30 proc. tego, co ma - mówił.

Polityk SLD przyznał, że smuci go małe poparcie dla greckich socjalistów z PASOK. Liderem lewicy została populistyczna Syriza. - Gorszy pieniądz wypiera lepszy. Tak się dzieje nie tylko w Grecji. Jeśli występuje się w barwach czerwonych, a nie jest się populistą, to bardzo trudno trafić do opinii publicznej – podkreślił europoseł.

ja, TOK FM