Internowano go w stanie wojennym - dostał odszkodowanie

Internowano go w stanie wojennym - dostał odszkodowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
62 tys. zł zadośćuczynienia przyznał we wtorek sąd byłego działaczowi opolskiej Solidarności Antoniemu Klusikowi za internowanie w czasie stanu wojennego i dwa zatrzymania. Internowany wnioskował o ok. 375 tys. zadośćuczynienia i odszkodowania.

Sąd Okręgowy w Opolu ponownie rozpatrzył sprawę Klusika (zgodził się na ujawnienie danych), byłego działacza i pracownika opolskiej Solidarności po wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z września ubiegłego roku. Uchylił on wcześniejszy wyrok zachowując przyznane Klusikowi zadośćuczynienie w wysokości 24 tys. 999 zł.

We wtorek, po ponownym rozpoznaniu sprawy, skład sędziowski pod przewodnictwem sędziego Roberta Mietelskiego wyliczając kwotę zadośćuczynienia przyjął, że za każdy z 12 miesięcy internowania Antoniemu Klusikowi należy się 5 tys. zł, a za dwa udokumentowane zatrzymania – po tysiąc zł. Uwzględniając przyznaną wcześniejszym wyrokiem w czerwcu 2011 r. kwotę 24 tys. 999 zł, zasądził 62 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

Uzasadniając wyrok sędzia Mietelski stwierdził, że decyzja z pewnością jest dla Klusika krzywdząca. Przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości tłumaczył, że sąd musi jednak – decydując o wysokości przyznanego zadośćuczynienia - „operować w realiach ustawowych i dotychczasowej praktyce” dotyczącej przyznanych już wcześniej za internowanie kwot innym działaczom.

- Sąd pochyla głowę nad niewątpliwie chlubną działalnością Antoniego Klusika, który podejmując działalność opozycyjną nie liczył się z jej kosztami. Dzięki takiej postawie nam w obecnej rzeczywistości żyje się lepiej. Tym bardziej krzywdzące wydaje się wyliczanie rekompensaty za tamtą działalność z tabliczką mnożenia i kalkulatorem - dodał sędzia Mietelski.

Natomiast wniosku o odszkodowanie za działalność opozycyjną i represje opolski sąd nie uwzględnił powołując się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 2009 r. W wyroku tym katowicki sąd uznał, że na podstawie ustawy z 1991 r. dotyczącej uznania za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego państwa polskiego o odszkodowania i zadośćuczynienia można się starać „wyłącznie za wykonanie orzeczenia, którego nieważność stwierdzono w trybie tej ustawy, lub za wykonanie decyzji o internowaniu”. Według wyroku z Katowic "poza odpowiedzialnością odszkodowawczą Skarbu Państwa" są natomiast inne przejawy represji, np. zwolnienie z pracy.

Sprawa Antoniego Klusika toczyła się przed opolskim sądem od 2008 r. Wtedy obowiązywało jeszcze ustawowe ograniczenie do 25 tys. zł dotyczące kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania dla internowanych. Po pytaniu prawnym sędziego opolskiego Sądu Okręgowego skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego, a zadanym właśnie w kontekście sprawy Antoniego Klusika, Trybunał uznał ten zapis za niekonstytucyjny.

Wyrok nie jest prawomocny. Antoni Klusik powiedział jednak,  że nie zamierza apelować. - Chciałbym już odpocząć od sądów. A kwota mi przyznana ma tylko wymiar symboliczny - podkreślił.

Jak podaje "Encyklopedia Solidarności" Antoni Klusik w Solidarności działał od września 1980. Od lutego 1981 był pracownikiem Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego Opole NSZZ „Solidarność” - pracownikiem redakcji i współpracownikiem niezależnego pisma „Solidarność Opolszczyzny” oraz sekretarzem pisma „Prawda”.

Internowany był od 14 grudnia 1981 do 9 grudnia 1982 r. w Opolu, Nysie i Grodkowie. Był też wielokrotnie poddawany rewizjom i zatrzymywany na 48 godz.

mp, pap