Pawlak: plan PiS to program "Alternatywy 4"

Pawlak: plan PiS to program "Alternatywy 4"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
Jako „oderwane od realiów” określił gospodarcze propozycje Prawa i Sprawiedliwości lider PSL Waldemar Pawlak. Przedstawiony przez PiS alternatywny program dla Polski wicepremier nazwał – nawiązując do nazwy popularnego serialu - „programem Alternatywy 4”.

- Program Alternatywy 4 jest trochę oderwany od realiów. W tej chwili demolowanie całego systemu podatkowego poprzez tworzenie jakiegoś jednego podatku zamiast tych podatków, które mają swoje funkcje może spowodować, że w zamieszaniu będzie jeszcze trudniej uzyskać dobre efekty - oświadczył szef PSL.

W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował m.in. nową organizację finansów publicznych i zmiany w systemie podatkowym. Chodzi np. o połączenie podatków PIT i CIT w jednej ustawie orz nową ustawę o VAT – tu rejestracji podatkowej podlegałyby wszystkie podmioty prowadzące w Polsce działalność gospodarczą.

Pawlak przeciw rewolucji

Komentując propozycje PiS Pawlak wskazał, że „dzisiaj potrzebne jest doskonalenie i ułatwianie działalności gospodarczej, a nie rewolucyjne przeobrażenia”. - Bardzo istotna jest też zmiana nastawienia, żeby instytucje finansowe finansowały rzeczywiste procesy inwestycyjne, a nie tylko operacje spekulacyjne - dodał. Podsumowując propozycje PiS Pawlak ocenił, że przekleństwem polskiej polityki „jest teatralność i bijatyka o pozory”, zamiast działania na rzecz dobra wspólnego, zgodnie z własnymi kompetencjami.

PiS: zlikwidować gimnazja. Pawlak: tak, ale...

Odnosząc się do propozycji likwidacji gimnazjów Pawlak stwierdził, że PSL nie było entuzjastą ich wprowadzenia. Wicepremier ocenił, że w podobnie jak w przypadku wprowadzonych reformą samorządu powiatów, taka struktura to „przerost formy nad treścią”, która „nie zawsze daje dobre efekty”.

Jednocześnie Pawlak ocenił, że powrót do ośmioklasowej szkoły podstawowej byłby dziś formą „zawracania kijem Wisły”. Jego zdaniem lepiej byłoby połączyć naukę w obecnych gimnazjach z kształceniem na poziomie średnim – tym samym edukacja na poziomie maturalnym trwałaby sześć lat.

Minister opowiedział się natomiast za przywróceniem szkolnictwa zawodowego w nowej formule. - Chodzi o szkolenie dualne, gdzie szkoły zawodowe są połączone od razu z przedsiębiorcami, a kształcenie w nich jest nakierowane na potrzeby lokalnego rynku pracy, a nie w zawodach egzotycznych - mówił.

zew, PAP