Kalisz po wyroku ws. "Pruszkowa": trzeba coś zrobić z prokuraturą

Kalisz po wyroku ws. "Pruszkowa": trzeba coś zrobić z prokuraturą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Kalisz (fot. PAP/Leszek Szymański) 
- Widać wyraźnie, że coś z prokuraturą trzeba zrobić, bo konkretni prokuratorzy, ci, którzy w tej sprawie prowadzili śledztwo, jakoś nie do końca potrafili to śledztwo tak przygotować, by ich stanowisko obroniło się przed sądem - powiedział poseł SLD Ryszard Kalisz, komentując wyrok warszawskiego sądu okręgowego w procesie tzw. "Pruszkowa".
Sąd zdecydował o skazaniu Janusza P., pseud. Parasol, na półtora roku więzienia oraz uniewinnieniu Andrzeja S., ps. Słowik, i Zygmunta R., ps. Bolo.

Kalisz: to porażka prokuratury

Według szefa sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Ryszarda Kalisza (SLD) wyrok "to porażka prokuratury". Polityk SLD zastrzegł, że nie zna akt sprawy, więc trudno mu się wypowiadać co do zasadności wyroku.

- Natomiast jest to kolejna porażka prokuratury, bo jeśli śledztwo w tej sprawie - o ile wiem - trwało bardzo długo i są wyroki uniewinniające, to świadczy o tym, że prokuratorzy wykonali nadaremną robotę albo niepotrzebnie wszczynali postępowanie - powiedział Kalisz. 

"Coś z prokuraturą trzeba zrobić"

- Jeśli mówimy o gangu pruszkowskim, to bardziej chyba to pierwsze, natomiast być może, wszczynając, kompletnie nie wiedzieli, jak ruszyć - dodał polityk Sojuszu.

- Widać wyraźnie, że coś z prokuraturą trzeba zrobić, bo konkretni prokuratorzy, ci, którzy w tej sprawie prowadzili śledztwo, jakoś nie do końca potrafili to śledztwo tak przygotować, by ich stanowisko obroniło się przed sądem - dodał Ryszard Kalisz.

Prawie 40 osób było oskarżonych

W sprawie było blisko 40 oskarżonych. Sąd wymierzył kary od ośmiu lat więzienia do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Kilkunastu oskarżonych zostało uniewinnionych, m.in. Andrzej S., ps. Słowik, i Zygmunt R., ps. Bolo.

zew, PAP