Ekshumacja Walentynowicz: Rosjanie popełnili błąd?

Ekshumacja Walentynowicz: Rosjanie popełnili błąd?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ekshumacji szczątek złożonych w grobie Anny Walentynowicz dokonano 17 września (fot. PAP/Adam Warżawa)
Ksiądz Henryk Błaszczyk, który - jak sam deklarował - "był przy każdej z zamykanych trumien" ofiar katastrofy smoleńskiej, pytany przez RMF FM o to, jak mogło dojść do sytuacji, w której w grobie Anny Walentynowicz pochowano prawdopodobnie inną osobę, odpowiada że winę prawdopodobnie ponoszą Rosjanie.
- Pani Anna była rozpoznana przez bliskich, jej tożsamość była określona. Po rozpoznaniu zespół, który w tym rozpoznaniu uczestniczył, przekazywał ciało Rosjanom. A Rosjanie przygotowywali je, już bez naszej obecności, jak gdyby opakowując to ciało foliowym okryciem czarnego koloru, zapinając ten worek, nie pozwalając go już potem otworzyć. Sądzę, że do tej dramatycznej zamiany doszło gdzieś na tym etapie przejęcia ciała i następnie pomylenia ciała może przez trudność nazwisk - tłumaczy ks. Błaszczyk. - To nie zwalnia nas, strony polskiej, od tego, że powinniśmy domagać się wpływu, uczestniczenia na każdym etapie identyfikacji - dodaje. I tłumaczy, że przedstawiciele strony polskiej nie byli obecni przy umieszczaniu ciał w trumnach ponieważ "wówczas była jakaś daleko posunięta grzeczność, może życzliwość, może przeświadczenie, że wspólnie staramy się pomóc rodzinom odkryć tożsamość bliskich i sprowadzić ich do domu".

O tym, że szczątki ekshumowane z grobu Anny Walentynowicz mogą być ciałem innej osoby prokuratura poinformowała 18 września, po przeprowadzeniu ekshumacji i sekcji zwłok złożonych w grobie byłej działaczki Solidarności. Prokuratura nie wyklucza, że w związku z tym odkryciem konieczne będą kolejne ekshumacje.

RMF FM, arb