Wiceszef PiS: w prowokację policyjną nie wierzę

Wiceszef PiS: w prowokację policyjną nie wierzę

Dodano:   /  Zmieniono: 
11 listopada policja miała sporo pracy (fot. Jakub Czermiński) 
- Nie wierzę w prowokację policyjną - powiedział w Polsat News wiceprezes PiS Mariusz Kamiński, odnosząc się do starć, do jakich doszło w Warszawie 11 listopada.
Przed Marszem Niepodległości w centrum Warszawy doszło do starć zamaskowanych chuliganów z policjantami. Pojawiły się głosy, że niektóre osoby w kominiarkach, uczestniczące w burdach, były funkcjonariuszami. Rzecznik policji stanowczo odrzucił takie oskarżenia.

Wiceszef PiS Mariusz Kamiński oświadczył w Polsat News, że nie wierzy w policyjną prowokację 11 listopada. Winni awantur są, zdaniem Kamińskiego, najprawdopodobniej ludzie "całkowicie nieodpowiedzialni", którzy przyłączyli się do Marszu Niepodległości i prowokowali starcia z udziałem policji. - Ale to jest też kwestia organizatorów - powiedział Mariusz Kamiński. Były szef CBA dodał, że organizatorzy marszu zawiedli i nie portrafili zorganizować przedsięwzięcia tak, by nie doszło do incydentów.

Pytany o ocenę pracy policji 11 listopada, wiceszef PiS oświadczył, że posłowie chcą to spokojnie ocenić podczas prac sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Kamiński podkreślił, że gdy prawo jest łamane, policja musi działać zdecydowanie, ale nie może nadużywać uprawnień. - Prawa człowieka zobowiązują - dodał wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. Były szef CBA wyznał, iż jego niepokój budzi, że w zabezpieczanie Święta Niepodległości w Warszawie zaangażowanych było tylu funkcjonariuszy w kominiarkach.

zew, Polsat News