Macierewicz: awantura na spotkaniu to prowokacja

Macierewicz: awantura na spotkaniu to prowokacja

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
Podczas spotkania z Antonim Macierewiczem w Czeladzi doszło do awantury. Padły słowa "pederasto!", "palikociarnia", "bo gów…!". W rozmowie z Onetem Antoni Macierewicz twierdzi, że była to prowokacja. - Relacja została zmanipulowana w stosunku do rzeczywistego przebiegu wydarzeń - stwierdza Macierewicz.
Według niego, do awantury doszło, bo pewien 18-latek czynił mu zarzuty z tego, co wielokrotnie powtarzał - apelu do rządu o dyskusję nt. Smoleńska. W jego ocenie „prowokacyjność działań pana Kostewicza była oczywista”. - Ale nikt nie powinien na prowokacje reagować. Dlatego chroniliśmy pana Kostewicza – dodał polityk.

Macierewicz zauważa, że „wszyscy (…) musimy się uczyć spokojnie, ale stanowczo reagować na prowokacje, których jest coraz więcej”. - Nie możemy przecież upodabniać się do przedstawicieli innych partii, którzy z wulgarnymi przekleństwami na ustach wyrzucają ze swoich spotkań ludzi o patriotycznych poglądach. W Czeladzi na szczęście nikt tak się nie zachował – ocenił polityk PiS.

eb, onet.pl