"Istnieje prawdopodobieństwo, że osoba zatrzymująca autokar była w mundurze policyjnym, ale jest to niepotwierdzone. Do środka autobusu wtargnęło czterech zamaskowanych mężczyzn, mieli na głowach czarne kominiarki lub pończochy. Pod przymusem kazali kierowcom zjechać z głównej trasy, około 30 km w stronę Węgrowa, w boczną, leśną drogę" - powiedziała rzeczniczka siedleckiej policji, starszy posterunkowy Beata Borkowska.
Napastnicy zagrozili pasażerom użyciem broni, choć jak na razie nie wiadomo, czy ją rzeczywiście mieli. Bandyci zabrali podróżnym aparaty fotograficzne i pieniądze. Odjechali białym samochodem dostawczym, najprawdopodobniej mercedesem.
W stosunku do żadnego z podróżnych i kierowców nie użyto siły. Gdy sprawcy oddalili się, kierowcy zawrócili na główną trasę i powiadomili o zdarzeniu policję. Trwają przesłuchania poszkodowanych.
em, pap