Podczas spotkania zostały odczytane listy od Lecha Wałęsy, Tadeusza Mazowieckiego i Jana Nowaka Jeziorańskiego, popierające inicjatywę.
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz uważa, że nacisk należy położyć przede wszystkim na akcję informacyjną dla rolników.
Premier Leszek Miller, który był w niedzielę gościem Radia Zet, oświadczył, że już nie łączy ewentualnej porażki w referendum akcesyjnym z koniecznością podania rządu do dymisji. Tłumaczył to chęcią pozostawienia wyboru tym, którzy są za wstąpieniem do UE, a nie popierają obecnego rządu. Według premiera, jako termin referendum "bardzo możliwy" jest 8 czerwca 2003 roku.
Negocjacje skończone, ale teraz zaczyna się kolejne trudne zadanie w postaci przygotowania i przeprowadzenia referendum, w którym Polacy zdecydują, czy na wynegocjowanych warunkach chcą wejść do Unii, mówił w radiu Zet premier Leszek Miller. Uważa, że to, wynegocjowane warunki integracji z UE pomogą w przekonaniu Polaków do głosowania na tak w referendum.
Dlatego rząd będzie pracować nad tym, aby jak najszybciej przetłumaczyć język zapisów negocjacyjnych na dane zrozumiałe dla każdego Polaka. Podkreślił jednak, że to nie jest tylko pole aktywności dla rządu. Otwiera się ogromny obszar, który może być wykorzystany przez każdego obywatela, przez struktury samorządowe, organizacje społeczne i stowarzyszenia, przekonywał premier. W niedzielę premier wręczył marszałkowi Senatu Longinowi Pastusiakowi wstępny raport o wynikach negocjacji w Kopenhadze. W środę rano przedstawi na plenarnym posiedzeniu Senatu informację w tej sprawie. Taką samą informację przekaże posłom po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów ok. godz. 12.
em, pap