Środa: Gowin boi się Tuska. Premier go wykorzystuje

Środa: Gowin boi się Tuska. Premier go wykorzystuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Moim zdaniem Donald Tusk otwiera drogę do bardzo radykalnej i niebezpiecznej prawicowej rewolucji - stwierdziła w rozmowie z Krytyką Polityczną profesor Magdalena Środa.
- Nawet część Platformy nie zadowala się już tzw. kompromisem antyaborcyjnym, czyli bardzo restrykcyjną ustawą z 1993 roku. Dla nich dzisiaj człowiekiem jest zarodek, a nawet zygota. Słyszę też polityków bez skrępowania mówiących o „matkach zabijających niepełnosprawne dzieci”, gdy te matki ośmielają się korzystać z nielicznych wyjątków w obowiązującej ustawie antyaborcyjnej. Słyszę kłamstwa, że legalne aborcje w Polsce, których jest zaledwie kilkaset, służą „zabijaniu dzieci z zespołem Downa”, podczas gdy zespół Downa w ogóle nie jest wskazaniem do legalnej aborcji - podkreślała Środa.

"Język polityki rozchwiany do granic obłędu"

W ocenie Środy język polityki "został rozchwiany do granic obłędu". Jej zdaniem minister sprawiedliwości Jarosław Gowin jest w PO pionkiem. - Tusk Gowina nie powstrzymuje, bo Gowin jest mu do czegoś potrzebny. To przecież nie jest tak, że Gowin jest jakimś kreatywnym politykiem, zdolnym do stworzenia własnej partii czy nawet do dokonania szybkiego rozłamu w PO - mówiła.

- On się boi Tuska, ale nie sądzę, żeby Tusk bał się jego. Premier wykorzystuje Gowina w celu czysto politycznym, uważając, że partia otwarcie postępowa, promodernizacyjna, nie ma dzisiaj w Polsce szans. I dzięki Gowinowi zamiast szaleństwa smoleńskiego, które byłoby groźne dla niego, Tusk ma pod pewną kontrolą szaleństwo zygotowe, szaleństwo wojny kulturowej. Tym już może zarządzać, bo ma Gowina, Żalka, Libickiego, całą frakcję, która Tuskowi krzywdy nie zrobi, bo się Tuska boi panicznie - zaznaczył Środa.

"Szaleństwo smoleńskie nie wyprowadzi nas z Europy"

Jak podkreśliła Środa w polskiej polityce źle się dzieje. - Z jednej strony, mamy szaleństwo smoleńskie, z drugiej strony szaleństwo Gowinowe. To Gowinowe jest bardziej realne. Smoleńskie szaleństwo jest barwne, emocjonalne, ale tak naprawdę zostało politycznie skanalizowane. Powstała większość, która je blokuje, i to jest wbrew pozorom większość polityczna i społeczna dosyć stabilna, co widać przy każdym smoleńskim paroksyzmie - stwierdziła. - O ile szaleństwo smoleńskie nie może już wyprowadzić Polski z Europy, to paradoksalnie szaleństwo Gowina może nas od Europy trwale odizolować - dodała Środa.

ja, krytykapolityczna.pl