Poseł SLD: bałbym się Ziobry w czasach stalinizmu

Poseł SLD: bałbym się Ziobry w czasach stalinizmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Wenderlich (fot.wprost) 
- Działania CBA w sprawie doktora G. były zasadne. Sąd nie dopatrzył się korupcji w jednym przypadku tylko w wielu więcej tego rodzaju zdarzeń. Sędzia Tuleya nadużył tych słów i podważył swoją wiarygodność jako niezależnego sędziego – powiedział na antenie radiowej Trójki o wyroku ws. Mirosława G., lider Solidarnej Polski, Zbgniew Ziobro.
Jerzy Wederlich z SLD wskazał, na jego zdaniem, konieczne wyciągnięcie konsekwencji wobec Zbogniewa Ziobry za jego działania jako ministra sprawiedliwości. Dodał, że bałby się takiego ministra w czasach stalinizmu.- Aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby pan Ziobro i jego koledzy rządzili w tamtym czasie. Całe szczęście, że rządzili wtedy kiedy instytucje demokratyczne były mocne i już większej krzywdy niż wyrządzili ludziom nie można było zrobić – dodał poseł SLD.

- Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, to jest bardzo łagodny wyrok i kiedy popatrzymy na to w kontekście innych wyroków, chociażby nieosądzenia tych którzy odpowiadają za stan wojenny, to mamy do czynienia z sytuacją, że sprawiedliwość w Polsce jest ułomna – powiedział Marek Błaszczak z PiS.

Andrzej Halicki z PO zaznczył, że sprawa Mirosława G. miała „koszt” w postaci spadku liczby przeszczepów. - Ten koszt zapłacili pacjenci. Trzysta rocznie transplantacji mniej, w tym głównie kardiologicznych, to są dopiero efekty tej akcji, które powinniśmy mieć w pamięci - podkreślił Halicki.

- Korupcja musi być napiętnowana i tak rozumiem ten wyrok. Sąd zwrócił uwagę jednak także, że muszą być stosowana cywilizowane metody. Te porównanie sędziego Tulei było niefortunne, ale te metody z którymi mieliśmy do czynienia w przypadku doktora G. też nie były metodami w pełni cywilizowanymi – powiedział europoseł PSL, Jarosław Kalinowski.

- Od początku miałem takie przeświadczenie, że tam udowodniono korupcję, bo to było widać na nagraniach, które dokonało CBA. Skoro ktoś bierze pieniądze, to nie ma dla mnie znaczenia czy bierze przed operacją czy po operacji, to jest to po prostu korupcja i korupcje należy piętnować. Dobrze, że zapadł w tej sprawie wyrok skazujący – wskazał poseł Ruchu Palikota, Andrzej Rozenek.

Mirosław G. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lara, grzywnę w wysokości 72 000 złotych oraz przepadek korzyści majątkowych na kwotę ponad 17 000 złotych. Ponadto lekarz musi zapłacić 14 000 złotych kosztów sądowych. Sąd uniewinnił go od zarzutu mobbingu.

Polskie Radio Program Trzeci, ml