"Nie dopuścimy by wycinano świetne kobiety ze sceny politycznej"

"Nie dopuścimy by wycinano świetne kobiety ze sceny politycznej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wanda Nowicka (fot.Krzysztof Burski/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Moja rezygnacja byłaby nie tylko moją porażką, ale porażką całego środowiska kobiet – wyjaśniła na antenie radiowej Jedynki swoją decyzją o pozostaniu na stanowisku wicemarszałka Sejmu Wanda Nowicka, posłanka Ruchu Palikota.
- Kiedy rozpoczęła się ta historia w żaden sposób nie poczuwałam się do winy, uważałam, że zostałam wykorzystana w sposób instrumentalny i manipulacyjny i że nie mam wyjścia muszę zrezygnować. Wtedy traktowałam to jako sprawę osobistą. Natomiast, kiedy okazało się, że środowiska kobiece stanęły za mną murem, to zdecydowałam się zawalczyć o swoje prawa. To ustąpienie byłoby nie tylko moją porażką, ale porażką całego środowiska - podkreśliła Wanda Nowicka.

Jej decyzję poparła prof. Małgorzata Fuszara z Kongresu Kobiet, która podpisała list w obronie Nowickiej. - Nas interesują problemy, które Wanda Nowicka reprezentuje w parlamencie. To nie może być tak, że zawsze powtarza się ten sam scenariusz, że świetne kobiety "wycina" się ze sceny politycznej. Nie dopuścimy do tego. Po piątkowym głosowaniu mandat Nowickiej jest znacznie silniejszy niż był przedtem – podkreśliła profesor.

Decyzją Sejmu Wanda Nowicka pozostanie wicemarszałkiem Sejmu. Izba niższa parlamentu odrzuciła wniosek o odwołanie jej ze stanowiska, złożony przez Ruch Palikota. Za wnioskiem zagłosowało 45 posłów, przeciw 245, a od głosu wstrzymało się 14 osób. Po głosowaniu wicemarszałek z mównicy sejmowej powiedział, że została "potraktowana instrumentalnie". Janusz Palikot natomiast zapowiedział wniosek o usunięciu jej z klubu parlamentarnego, jednak nie zdecydowano o tym podczas posiedzenia klubu.

Polskie Radio Program Pierwszy, ml