Tajemniczy pociąg, który pod koniec marca pod eskortą policji przejechał przez Polskę, transportował ładunek wysokowzbogaconego uranu z Czech.
"Der Spiegel" podał, że transportowany przez terytorium Polski uran był wcześniej składowany w ośrodku badań jądrowych niedaleko Pragi w Czechach. W Gdańsku ładunek został załadowany na statek do Murmańska. W Rosji materiał ma zostać przerobiony na nisko wzbogacony uran.
"Der Spiegel" pisał, że był to szósty i ostatni transport uranu z Czech. Według gazety, w kraju tym nie ma już wysokowzbogaconego uranu.
Polskie służby nie udzielały informacji o transporcie z Czech. Pociąg towarowy jechał przez Polskę w asyście śmigłowców i radiowozów. Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski mówił, że były to ćwiczenia. - To, co znajdowało się w pociągu jest sprawą PKP Cargo. To były nasze działania w ramach ćwiczeń. Pojawiła się okazja przećwiczenia zabezpieczania pociągu - mówił Sokołowski, cytowany przez tvn24.pl.
Przewożony przez Polskę materiał radioaktywny mógłby zostać wykorzystany do produkcji bomb atomowych.
zew, Der Spiegel, kontakt24.tvn24.pl
"Der Spiegel" pisał, że był to szósty i ostatni transport uranu z Czech. Według gazety, w kraju tym nie ma już wysokowzbogaconego uranu.
Polskie służby nie udzielały informacji o transporcie z Czech. Pociąg towarowy jechał przez Polskę w asyście śmigłowców i radiowozów. Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski mówił, że były to ćwiczenia. - To, co znajdowało się w pociągu jest sprawą PKP Cargo. To były nasze działania w ramach ćwiczeń. Pojawiła się okazja przećwiczenia zabezpieczania pociągu - mówił Sokołowski, cytowany przez tvn24.pl.
Przewożony przez Polskę materiał radioaktywny mógłby zostać wykorzystany do produkcji bomb atomowych.
zew, Der Spiegel, kontakt24.tvn24.pl