Marzena Wróbel: Krystyna Pawłowicz została sprowokowana

Marzena Wróbel: Krystyna Pawłowicz została sprowokowana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marzena Wróbel (fot. KRZYSZTOF BURSKI / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Organizatorzy "Marszu Szmat" użyli niedopuszczalnego języka i konwencji - oceniła w "Kropce nad i" w TVN24 posłanka Solidarnej Polski Marzena Wróbel.
- Wychodzenie na golasa, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się (do gwałtu - red.). Te baby same się reklamowały. Po prostu szmaty - mówiła poseł PiS Krystyna Pawłowicz, komentując na antenie TVN24 sobotni "Marsz Szmat", którego celem był protest przeciw stygmatyzacji ofiar przemocy seksualnej. Pawłowicz mówiła, że "ulica nie należy do k..., dz... i alfonsów" i przekonywała, że kobiety uczestniczące w "Marszu Szmat" miały brzydkie ciała i nie powinny straszyć mężczyzn piersiami.

Po fali krytyki, jaka na nią spadła, poseł PiS tłumaczyła, że wulgarne słowa, których użyła, pochodzą z zaproszenia na "Marsz Szmat", który ona tylko cytowała, nie dodając żadnego nowego określenia.

O kontrowersje wokół marszu w "Kropce nad i" Monika Olejnik pytała m.in. posłankę Solidarnej Polski Marzenę Wróbel.

- Jeśli używa się prowokacji, to trzeba się spodziewać tego, że odbiorcy tego typu działań przede wszystkim zwrócą uwagę na tę prowokację, a nie na istotę problemu. I zdaje się, że w tej właśnie sprawie tak się właśnie stało - powiedziała posłanka.

- Język i konwencja, którą posłużyli się organizatorzy tego marszu była konwencją niedopuszczalną. To była konwencja, którą - ja sobie wyobrażam - może narzucić oprawca właśnie swojej zgwałconej ofierze - dodała Marzena Wróbel. Według niej, dyskusja o "Marszu Szmat" ma charakter kulturowy, a w Polsce nie ma przyjętej konwencji, by półnago chodzić po ulicach.

Zdaniem przedstawicielki SP, Krystyna Pawłowicz została sprowokowana. Marzena Wróbel krytycznie odniosła się do słów poseł PiS.

zew, TVN24