Tort w sądzie, rozprawa odroczona. "Sąd jest kruchy moralnie"

Tort w sądzie, rozprawa odroczona. "Sąd jest kruchy moralnie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zygmunt Miernik przyniósł ciasto do sądu (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Mężczyzna podejrzewany o to, że na procesie Czesława Kiszczaka rzucił tortem w sędzię, pojawił się dziś w sądzie... z tortem. Tłumaczył, że ma cukrzycę i musi mieć pod ręką coś słodkiego.
Do incydentu z tortem doszło w Sądzie Okręgowym w Warszawie, gdzie 5 czerwca sędzia decydowała, czy gen. Czesław Kiszczak, były szef MSW, może odpowiadać za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek", zabitych w 1981 r. Ostatecznie sąd uznał, że proces Kiszczaka będzie zawieszony, ponieważ oskarżony nie może w nim uczestniczyć ze względu na stan swojego zdrowia.

W rozmowie z TVN24 Zygmunt Miernik, który jest podejrzewany o rzucenie tortem powiedział, że nie nie ma żadnego dowodu - nagrania czy zdjęcia, które pokazywałoby, że to on rzucił tortem w sędzię. Miernik przyznał, że trzymał tort, ale zastrzegł, że nie jest to przestępstwo. - Skoro w "Wujku" górnicy sami się wystrzelali, to pani sędzia sama w siebie rzuciła tortem - podkreślił Miernik.

Tort w sądzie

Dziś miała odbyć się rozprawa w sprawie dewastacji pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej w Katowicach. Zygmunt Miernik jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna pojawił się z... tortem w ręku.

Zygmunt Miernik mówił zgromadzonym przed budynkiem sądu dziennikarzom, iż gwarantuje, że tort, który przyniósł, jest świeży, jadalny i że nie ma w nim żadnych antybiotyków.

Działacz miał problemy z wejściem na salę sądową. Nie został wpuszczony z ciastem. - Ja mam cukrzycę. Jak będzie mi potrzebny cukier, poda mi go pan? - mówił Miernik do strażnika w sądzie. Dodał, iż mężczyzna naraża go na utratę zdrowia i życia.

Rozprawa została odroczona. Miernik skomentował to mówiąc, że to przykład, iż sąd się obawia, a więc "jest sądem kruchym moralnie".

Wymiar sprawiedliwości? "Parodia"

Zygmunt Miernik jest członkiem Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych "Niezłomni". Skrytykował polski wymiar sprawiedliwości, który jego zdaniem naigrawa się z narodu. "Niezłomni" protestują przeciwko temu, że sprawcy zbrodni komunistycznych nie zostali w Polsce ukarani. Wymiar sprawiedliwości w Polsce określili mianem "parodii".

"Protest Zygmunta Miernika nie może być rozpatrywany w kategoriach odpowiedzialności karnej albowiem każdy polski obywatel, który podejmuje działania przeciwko łamaniu Konstytucji RP (art. 2 i 19) działa w stanie wyższej konieczności" - podało biuro prasowe RBiPWP "Niezłomni".

zew, TVN24, tvn24.pl