Debata Tusk-Gowin? "Takie igrzyska interesowałyby wszystkich"

Debata Tusk-Gowin? "Takie igrzyska interesowałyby wszystkich"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Do debaty Donald Tusk-Jarosław Gowin raczej nie dojdzie, ponieważ Tusk nie chce promować Gowina. Oczywiście takie igrzyska interesowałyby wszystkich, nas też - mówi rzecznik SLD Dariusz Joński pytany o to, czy przed wyborami szefa PO powinno dojść do debaty między kandydatami na to stanowisko.
Zorganizowanie debaty Tuska z Gowinem zaproponowali Młodzi Demokraci - młodzieżówka PO. Debaty domaga się Gowin, który wystosował nawet w tej sprawie list otwarty do Donalda Tuska. Tusk jest jednak sceptyczny - premier sugeruje, że taka debata mogłaby być szkodliwa dla Platformy.

Ze stanowiskiem premiera zgadza się poseł PO Waldy Dzikowski. - Jak w rodzinie mamy problemy, to się rozmawia za zamkniętymi drzwiami, a następnie się zaprasza sąsiadów i informuje się o pełnej zgodzie. Wydaje się, że Gowin proponuje odwrotnie - mówi Dzikowski. A poseł PO Ireneusz Raś zwraca uwagę na fakt, że wybory już trwają - a on sam zdążył nawet oddać już głos korespondencyjnie. W związku z tym, zdaniem Rasia, inicjatywa Gowina jest spóźniona.

Z kolei zdaniem Mariusza Błaszczaka z PiS debata byłaby dla Jarosława Gowina, "spychanego na margines", jedyną możliwością powalczenia o głosy polityków PO.

arb, TVN24