Skandal w Poznaniu. Litwini: Polska zachowała się...

Skandal w Poznaniu. Litwini: Polska zachowała się...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z materiału wideo TVN24/x-news 
- Wydarzenia na stadionie nie będą miały dużego wpływu na relacje polsko-litewskie. Uważnie czytałem wpisy w internecie. Dominowały głosy, że Polska zachowała się w porządku, przeprosiła - mówił na antenie TOK FM litewski dziennikarz Eldoradas Butrimas.
Podczas meczu Lecha Poznań z Żalgirisem Wilno w stolicy Wielkopolski na stadionie pojawił się transparent "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem". W odpowiedzi na kontrowersyjny baner, wojewoda Piotr Florek nakazał zamknąć trybunę II INEA Stadionu. Resort Radosława Sikorskiego przeprosił Litwinów za zachowaniem poznańskich kibiców. Przeprosiny wystosował także PZPN.

Zdaniem Eldoradasa Butrimasa, wydarzenia z Poznania nie będą miały dużego wpływu na relacje polsko-litewskie.  - Wszyscy wiedzą, że kibice sportowi to specyficzna grupa. U nas, na meczach koszykówki, dochodzi np. do bijatyk. Najważniejsze jest to, co mówią politycy. A polscy politycy odcięli się od tego zdarzenia. I to jest najważniejsze dla relacji polsko-litewskich - mówił w TOK FM Butrimas.

 - Pewnie nawet 90 proc. Litwinów nie zna języka polskiego, więc nie rozumieli napisu. Ale kiedy o sprawie napisały media, pojawiło się spore oburzenie. Ale bardzo ładnie zachowały się polskie władze. Te przeprosiny były bardzo ładne i dobrze u nas przyjęte - powiedział Butrimas na antenie TOK FM.

Jak poinformowało Radio Merkury, poznańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kontrowersyjnego transparentu. Śledczy sprawdzą, czy doszło do publicznego znieważenia grupy ludności z powodu jej przynależność i narodowej. Do prokuratury dotarły już materiały zebrane przez policję - są to między innymi zdjęcia transparentu.

sjk, TOK FM, pr, Radio Merkury