"Jestem człowiekiem mniejszej wiary niż prezydent"

"Jestem człowiekiem mniejszej wiary niż prezydent"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Nic nie stoi na przeszkodzie, by rząd wedle uznania zabierał wojsku środki – ocenił w rozmowie z serwisem Stefczyk.info Witold Waszczykowski, były wiceszefem BBN i MSZ.
Waszczykowski, pytany o cięcia, jakie rząd nakazał MON-owi, nie podziela wiary prezydenta Komorowskiego, który w polskim Radiu ocenił, że odejście od ustawowej zasady finansowania wojska będzie jednorazowe. - Jestem człowiekiem mniejszej wiary niż prezydent. Zasada budżetowa, mówiąca o wydatkach na obronności w wysokości 1,95 proc. PKB, już kilka razy została ominięta. Łamano ją np. pod pretekstem, że wojsko nie było w stanie przeprowadzić w ciągu roku przetargów – powiedział.

Dodał, że w związku z tym pieniądze nie były wydawane i były zwracane. - To był błąd, ponieważ należało je inwestować w wojsko. Jestem mniejszej wiary również dlatego, że np. prezydencka koncepcja budowy tarczy antyrakietowej nad Polską zakładała, że środki na ten cel będą pochodzić ze środków uwolnionych po powrocie naszych wojsk z Afganistanu. Obecnie wiemy, że wojska pozostaną dłużej – dodała. 

Podkreślił, że już przedłużono pobyt żołnierzy o pół roku i ocenił, że wciąż jest silna presja Afgańczyków i NATO, by obecność ISAF była dłuższa. - To pokazuje, że na wojsko znów może być mniej pieniędzy. Nic również nie stoi na przeszkodzie, by rząd wedle uznania zabierał wojsku środki. Przecież kilka lat temu też budżet MON został okrojony. Nie widać dziś końca kryzysu, a to jest dobry pretekst, by zabrać na armii. Szczególnie, że rząd wmawia opinii publicznej, że nic nam nie zagraża. Władza prezentuje nam fałszywą ocenę rzeczywistości – ocenił.
eb, Stefczyk.info