- Jesteśmy jakby pasywni w tej sytuacji, która pachnie z daleka pewnego rodzaju polityką - powiedział w "Salonie Politycznym Trójki" poseł Jerzy Wenderlich (SLD), pytany o stanowisko swojej partii odnośnie referendum w sprawie odwołania wiceszefowej PO Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta Warszawy.
Referendum w sprawie odwołania prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz ma odbyć się 13 października. Decyzję w tej sprawie podjęła Komisarz Wyborcza w Warszawie Dorota Tyrała.
"W tej sytuacji jesteśmy pasywni"
Poseł SLD Jerzy Wenderlich nie zgodził się z sugestią, że w sprawie referendum jego partia stoi w rozkroku. - Rozkrok oznaczałby brak zdecydowania - oświadczył na antenie radiowej Trójki Wenderlich. - Jesteśmy jakby pasywni w tej sytuacji, która pachnie z daleka pewnego rodzaju polityką - dodał.
Polityk SLD wyznał, iż zgrzeszyłby, gdyby powiedział, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie popełnia grzechów w zarządzaniu Warszawą i że wykonuje swoją pracę perfekcyjnie.
Pytany o to, co SLD zasugeruje swym sympatykom odnośnie referendum, Wenderlich powiedział, że decyzję w tej sprawie jeszcze nie zostały podjęte.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce debaty
Inicjator odwołania wiceszefowej PO ze stanowiska prezydenta Warszawy Piotr Guział wezwał Hannę Gronkiewicz-Waltz do debaty. - Czekamy na panią we wrześniu. Mamy nadzieję, że się pani pojawi - oświadczył burmistrz Ursynowa.
Rzecznik warszawskiego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział w TVN24, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie weźmie udziału w debacie z Guziałem. Rzecznik stwierdził, że Gronkiewicz-Waltz będzie debatować z kontrkandydatami, jeśli zdecyduje się na start w wyborach samorządowych w 2014 r.
Wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że nie zamierza głosować w referendum dotyczącym odwołania jej ze stanowiska.
Zarzuty: niespełnione obietnice i złe zarządzanie
Zwolennicy odwołania Gronkiewicz-Waltz zarzucają jej nierealizowanie wyborczych obietnic oraz nieudolne i nieefektywne zarządzanie miastem. Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że referendum na rok przed wyborami samorządowymi nie ma sensu. Akcję zbierania podpisów zorganizowała Warszawska Wspólnota Samorządowa, włączyły się w nią niektóre partie polityczne.
Referendum w Warszawie
"Czy jest pan/pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?" - takie pytanie zostanie zadane warszawiakom 13 października. Do wyboru będą dwie odpowiedzi, "tak" i "nie". Wybór należy oznaczyć stawiając znak "X" w kratce obok wybranej odpowiedzi. Postawienie znaku "X" w obu kratkach lub niepostawienie go sprawi, że głos będzie nieważny.
zew, PKW, Polsat News, TVN24
"W tej sytuacji jesteśmy pasywni"
Poseł SLD Jerzy Wenderlich nie zgodził się z sugestią, że w sprawie referendum jego partia stoi w rozkroku. - Rozkrok oznaczałby brak zdecydowania - oświadczył na antenie radiowej Trójki Wenderlich. - Jesteśmy jakby pasywni w tej sytuacji, która pachnie z daleka pewnego rodzaju polityką - dodał.
Polityk SLD wyznał, iż zgrzeszyłby, gdyby powiedział, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie popełnia grzechów w zarządzaniu Warszawą i że wykonuje swoją pracę perfekcyjnie.
Pytany o to, co SLD zasugeruje swym sympatykom odnośnie referendum, Wenderlich powiedział, że decyzję w tej sprawie jeszcze nie zostały podjęte.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce debaty
Inicjator odwołania wiceszefowej PO ze stanowiska prezydenta Warszawy Piotr Guział wezwał Hannę Gronkiewicz-Waltz do debaty. - Czekamy na panią we wrześniu. Mamy nadzieję, że się pani pojawi - oświadczył burmistrz Ursynowa.
Rzecznik warszawskiego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział w TVN24, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie weźmie udziału w debacie z Guziałem. Rzecznik stwierdził, że Gronkiewicz-Waltz będzie debatować z kontrkandydatami, jeśli zdecyduje się na start w wyborach samorządowych w 2014 r.
Wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że nie zamierza głosować w referendum dotyczącym odwołania jej ze stanowiska.
Zarzuty: niespełnione obietnice i złe zarządzanie
Zwolennicy odwołania Gronkiewicz-Waltz zarzucają jej nierealizowanie wyborczych obietnic oraz nieudolne i nieefektywne zarządzanie miastem. Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że referendum na rok przed wyborami samorządowymi nie ma sensu. Akcję zbierania podpisów zorganizowała Warszawska Wspólnota Samorządowa, włączyły się w nią niektóre partie polityczne.
Referendum w Warszawie
"Czy jest pan/pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?" - takie pytanie zostanie zadane warszawiakom 13 października. Do wyboru będą dwie odpowiedzi, "tak" i "nie". Wybór należy oznaczyć stawiając znak "X" w kratce obok wybranej odpowiedzi. Postawienie znaku "X" w obu kratkach lub niepostawienie go sprawi, że głos będzie nieważny.
zew, PKW, Polsat News, TVN24