"Warszawa to może być Stalingrad Tuska"

"Warszawa to może być Stalingrad Tuska"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Premier ma świadomość, że Warszawa może być dla niego Stalingradem - powiedział poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, komentując w Polsat News możliwość, że po ewentualnym odwołaniu ze stanowiska prezydenta Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) będzie nadal rządzić miastem - jako komisarz.
Szef PO i rządu Donald Tusk zaproponował podczas zebrania zarządu partii mianowanie Hanny Gronkiewicz-Waltz komisarzem miasta, gdyby wiceszefowa PO została w referendum odwołana ze stanowiska prezydenta Warszawy.

Jeśli prezydent miasta zostanie odwołany, a do wyborów samorządowych pozostaje mniej niż rok, premier może mianować komisarza, który będzie rządził miastem.

Pomysł Donalda Tuska wywołał falę komentarzy.

"Standardy bardziej białoruskie"

Poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk mówił w Polsat News, że wypowiedź premiera "musi budzić zaniepokojenie", ponieważ tak naprawdę "przeczy demokracji". Polityk przypomniał, że prawo gwarantuje obywatelom możliwość odwołania prezydenta miasta w referendum.

Mularczyk stwierdził, że słowa Donalda Tuska przypominają mu powiedzenie, że "władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy". - To mi bardziej przypomina standardy białoruskie niż zachodnie - podkreślił polityk.

"Warszawa może być dla Tuska Stalingradem"

Według Mularczyka, Donald Tusk musi być zaniepokojony wewnętrznymi problemami partii oraz tym, że podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz zebrano stosunkowo łatwo.

- Premier ma świadomość, że Warszawa może być dla niego Stalingradem - powiedział Arkadiusz Mularczyk. Później, według niego, w PO nastąpi popłoch i ucieczka z tonącego okrętu, jakim stanie się partia. Dlatego, argumentował poseł SP, Tusk będzie walczył o warszawski "szaniec" "do ostatniego żołnierza".

Referendum w Warszawie

"Czy jest pan/pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?" - takie pytanie zostanie zadane warszawiakom 13 października. Do wyboru będą dwie odpowiedzi, "tak" i "nie". Wybór należy oznaczyć stawiając znak "X" w kratce obok wybranej odpowiedzi. Postawienie znaku "X" w obu kratkach lub niepostawienie go sprawi, że głos będzie nieważny.

zew, Polsat News