Niesiołowski: księża to funkcjonariusze PiS

Niesiołowski: księża to funkcjonariusze PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Przeciwko PO jest dziś istotna część Kościoła, wiele świątyń to biura wyborcze PiS, a księża to zdyscyplinowani funkcjonariusze tej partii" - pisze w "Gazecie Wyborczej" poseł PO Stefan Niesiołowski.
"Przeciwko PO są też związki zawodowe i - przede wszystkim - olbrzymia większość mediów" - czytamy dalej w tekście posła PO opublikowanym w "GW". Zdaniem Niesiołowskiego, jego partia jest "nieustannie w sposób wyjątkowo podły, bez żadnych zahamowań atakowana i szkalowana". "Wiele kłamliwych i absurdalnych stwierdzeń jest traktowanych poważnie" - pisze Niesiołowski. Jako przykład podaje "majaczenia Anity Gargas o Smoleńsku" - film poświęcony katastrofie prezydenckiego samolotu 10 kwietnia 2010 r., który wyemitowała TVP.

"Poważny profesor, prezes PAN, zachęca do dyskusji z bredniami Macierewicza, co znaczy mniej więcej to samo, co zaproszenie do dyskusji autorów odkrywczej pracy «Kto jest Żydem w Sejmie i Senacie»" - ocenia Niesiołowski. "Obrońców i zwolenników po stronie katoprawicy mają kibole, żulia wyjąca na cmentarzach, pogrzebach, przy pomnikach, przestępcy bijący przeciwników na ulicach, estradach i na Jasnej Górze" - kontynuuje polityk PO. Dodaje, że każdy jest dobry, "byle pomógł Kaczyńskiemu dorwać się do władzy". Zdaniem Niesiołowskiego, sytuacja, którą obserwujemy jest wojną przeciwko demokracji.

"Infekcja debaty publicznej prowadzi do tego, że to, co powinno być izolowane, odrzucone i zepchnięte na wariacki margines, jest traktowane poważnie jako uprawniona równorzędna opinia. Bardzo to przypomina sytuację w Republice Weimarskiej, gdy antysemityzm NSDAP był uznawany za pogląd może trochę przesadny, nie zawsze słuszny, przejaskrawiony, czasami zbyt wulgarny, ale przecież zasadniczo trafnie opisujący rzeczywistość" - pisze Niesiołowski.

sjk, "Gazeta Wyborcza"