Graś: Wojnarowski pytał o pracę dla żony. Powiedziałem: masz Schetynę, masz Protasiewicza

Graś: Wojnarowski pytał o pracę dla żony. Powiedziałem: masz Schetynę, masz Protasiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Graś (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Paweł Graś pytany o aferę w związku z opublikowaniem nagrania, na którym poseł PO Norbert Wojnarowski obiecuje pracę w KGHM "Edwardowi", który ma w zamian za to poprzeć Jacka Protasiewicza w wyborach na szefa PO, podkreślił w rozmowie z TVP Info, że "Protasiewicz twierdzi, iż nie upoważniał nikogo do prowadzenia rozmów w swoim imieniu", a Wojnarowski "przyznaje, że się zagalopował i jest mu przykro".
Grzegorz Schetyna, dotychczasowy szef dolnośląskiej PO przegrał 26 października wybory o reelekcję na to stanowisko z popieranym przez Donalda Tuska Jackiem Protasiewiczem (Schetyna zdobył 194 głosy, Protasiewicz - 205 głosów).

Tymczasem na upublicznionym dwa dni później przez "Newsweek" nagraniu Wojnarowski zwraca się do "Edwarda" z prośbą o poparcie Jacka Protasiewicza w zamian za pomoc w znalezieniu pracy. - Znamy się za długo, żeby o du..e Maryny pogadać. Jacek Protasiewicz zapytał mnie wprost, czy ty jesteś w stanie go poprzeć - mówi Wojnarowski.

Następnie pyta, czy działacz jest w stanie poprzeć Protasiewicza na zjeździe. "Edward" odpowiedział, że od roku próbuje znaleźć pracę, ale jest zwodzony m.in. przez samego Wojnarowskiego. - Jacek poprosił mnie o spotkanie z paroma osobami. Powiedział, że może zaproponować pomoc (…). Myślę, że Jacek jest w stanie pomóc z pracą - odpowiedział Wojnarowski.  Delegat przekonywał, że nie ma pracy dla niego w KGHM.  - Ale jak Jacek zadzwoni, to będzie inaczej - przekonywał poseł.

Graś komentując całą sprawę wspominał, że sam kiedyś też spotkał się z Wojnarowskim. - Jak kilkudziesięciu czy kilkuset polityków trafia do mnie. Przyszedł, jak wielu posłów ze sprawami osobistymi i rodzinnymi. Przyszedł poskarżyć się, że jego żona nie mam pracy. Więc usłyszał to, co słyszą w takich przypadkach wszyscy: chłopie, to nie jest biuro pośrednictwa pracy. Jesteś z Dolnego Śląska. Jeśli szukasz pomocy, masz tam Schetynę, masz Protasiewicza. Pytaj ich. Tutaj na pewno miejsca pracy nie znajdziesz - relacjonował przebieg spotkania rzecznik rządu.

arb, TVP Info