Szef KRRiT Juliusz Braun zrezygnował z funkcji przewodniczącego Rady.
"Pełniąc funkcję przewodniczącego Krajowej Rady radiofonii i Telewizji starałem się szukać kompromisu. Nie wstydzę się tego, ale obejmując tę funkcję zapowiedziałem też, że nie będę niczyim zakładnikiem" - tłumaczył swoją decyzję Braun w oświadczeniu, przekazanym dziennikarzom na konferencji prasowej w Warszawie.
Argumentował, że jego wizja życia publicznego nie da się pogodzić z wizja zaprezentowaną w czasie zeznań przed komisja śledczą przez sekretarza KRRiT Włodzimierza Czarzastego.
Braun podkreślał, że ostatnie dni zaostrzyły różnice zdań w Radzie. "Dla części kolegów jedynym problemem są moje zeznania. Ich zdaniem, gdyby nie zeznania przewodniczącego wszystko byłoby w porządku. Moja opinia jest inna. Problemem są fakty, a nie słowa" - argumentował Braun.
Zaznaczył, że nadal jest członkiem KRRiT, a w środę - zgodnie z prawem - przekaże obowiązki szefa Rady jej wiceprzewodniczącemu Janowi Sękowi.
sg, pap