Miller po 11 listopada: jesteśmy pośmiewiskiem świata

Miller po 11 listopada: jesteśmy pośmiewiskiem świata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller - lider SLD (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Leszek Miller, po tym jak 11 listopada część uczestników Marszu Niepodległości obrzucała budynek ambasady rosyjskiej w Warszawie racami i petardami stwierdził w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w TVN24, że "Polska stała się pośmiewiskiem świata".
- Zdjęcia z ataku na ambasadę rosyjską są powielane, na całym świecie ludzie pytają jak to możliwe, że europejskie państwo mające określone aspiracje nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa ambasadzie - ubolewał szef SLD. Szef SLD dodał, że "kilka osób powinno uderzyć się w pierś" w związku z zaakceptowaniem trasy marszu, na której znalazła się ambasada Federacji Rosyjskiej.

- Niedopuszczalne jest, aby rozwydrzeni chuligani mogli atakować ambasadę obcego państwa - podsumował Miller.

W czasie tegorocznego Marszu Niepodległości część jego uczestników zaatakowała ambasadę Federacji Rosyjskiej obrzucając ją petardami i racami, podpalono także budkę strażnika znajdującą się przed ogrodzeniem ambasady. Ponadto w Warszawie nieznani sprawcy podpalili tęczę na pl. Zbawiciela, a w starciach z demonstrantami rannych zostało kilkunastu policjantów. Miasto oszacowało straty spowodowane zamieszkami na 120 tys. złotych.

W związku z atakiem na ambasadę Federacja Rosyjska domaga się oficjalnych przeprosin od władz Polski, a także zapewnienia, że winni zostaną ukarani, a w przyszłości placówkom dyplomatycznym Federacji Rosyjskiej zapewnione zostanie bezpieczeństwo.

arb, TVN24