Poseł PiS o rekonstrukcji: pozytywna. Agent SB odszedł

Poseł PiS o rekonstrukcji: pozytywna. Agent SB odszedł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Pięta, fot.Jacek Herok --- Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
- Tusk usiłuje zrewitalizować rząd, ale ta próba nie zakończy się sukcesem. Zbyt wiele ludzi zrozumiało już, że przez lata było przedmiotem manipulacji, kłamstw i zabiegów marketingowych. To koniec" - mówi cytowany przez portal Fronda.pl poseł PiS Stanisław Pięta.
W rządzie prof. Lena Kolarska-Bobińska zastąpiła prof. Barbarę Kudrycką za stanowisku minister nauki i szkolnictwa wyższego, Joanna Kluzik Rostkowska Krystynę Szumilas na stanowisku minister edukacji narodowej, Rafał Trzaskowski Michała Boniego na stanowisku ministra administracji i cyfryzacji, Maciej Grabowski Marcina Korolca w ministerstwie środowiska, Andrzej Biernat Joannę Muchę w ministerstwie sportu, Elżbieta Bieńkowska została nominowana na stanowisko wicepremiera i objęła połączono urząd ministerstwa transportu i rozwoju regionalnego, Mateusz Szczurek zastąpił Jana Vincenta Rostowskiego na stanowisku ministra finansów.

"To si ę nie zakończy sukcesem "

- Premier Tusk usiłuje zrewitalizować swój rząd, ale ta próba nie zakończy się sukcesem. Zbyt wiele ludzi zrozumiało już, że przez lata było przedmiotem manipulacji, kłamstw i zabiegów marketingowych. Oczywiście odejście ludzi takich jak Nowak (tutaj prokuratorzy pomogli w rekonstrukcji) czy pani ministra doktora Mucha jest korzystne (tutaj prokuratorzy dopiero wejdą do akcji) dla Polski. Przypomnę, że wydatkowania publicznych środków na organizację koncertu Madonny było skandalem, nadużyciem i przestępstwem - mówi cytowany przez Fronda.pl poseł Stanisław Pięta.

"On próbował przymusić Kościół do zgody na odpis podatkowy"

Zdaniem Pięty, podobnie pozytywnie należy ocenić odejście ministra administracji i cyfryzacji, Michała Boniego. - Były tajny współpracownik SB pseudonim Znak. Jego próba przymuszenia Kościoła do zgody na odpis podatkowy była antydemokratyczna i antykonstytucyjna, gdyż zmuszała obywateli do ujawnienia wyznania. Gdyby została wprowadzona, byłaby wykorzystywana do wywierania presji i szykanowania ludzi wierzących np. przy staraniach o pracę lub awans - ocenia poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Dzisiaj widzimy, że Tusk zdołał za jednym zamachem osłabić SLD, "cudzymi" rękami wprowadzić antyspołeczne rozwiązania a następnie krytykowanego, skompromitowanego i "zużytego" ministra wyrzucić na śmietnik historii. Żadna jednak zmiana nie uratuje już Tuska - podsumowuje Pięta.