Wjechała samochodem do przejścia podziemnego, bo ma... niedowagę?

Wjechała samochodem do przejścia podziemnego, bo ma... niedowagę?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. TVN24/x-news 
Obrońca Izabelli C., która pod wpływem alkoholu wjechała samochodem do przejścia podziemnego w Warszawie zapowiedział złożenie zażalenie na zastosowany wobec kobiety środek zapobiegawczy.
-Na złożenie zażalenia mamy czas do najbliższego piątku i na pewno to zrobimy. W mojej ocenie dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju to środki nieuzasadnione i niewspółmierne do zarzutu, jaki ciąży na naszej klientce - powiedział w rozmowie z tvn24.pl mec. Witold Kabański. Obrońca Izabelli C. zapewne zaproponuje sądowi wyższej instancji zastosowanie poręczenia majątkowego wobec 31-latki. Chociaż - jak dodaje - i ten środek zapobiegawczy wydaje mu się "przesadnie surowy". Sąd niższej instancji zakazał kobiecie opuszczania kraju, na co podczas rozprawy kobieta zareagowała uwagę, iż „koliduje to z jej planami na święta”.

Według informacji TVN24.pl kwestia problemów zdrowotnych kobiety będzie podnoszona jako linia obrony.  Obrona twierdzi, że kobieta ma dużą niedowagę (przy 171 cm wzrostu waży ok. 50 kg), w sytuacjach stresowych, albo po wypiciu niewielkiej ilości alkoholu, mogą zaś występować u niej intensywne zaburzenia psychosomatyczne.
Kobieta, która przed kilkoma dniami wjechała do przejścia podziemnego nie posiadała prawa jazdy odberanego jej przez sąd 20 listopada.

Z pierwszej policyjnej notatki, która znajduje się w aktach sprawy, wynika, że kobieta została zatrzymana w nocy 25 sierpnia tego roku, bo nie zastosowała się do znaku zakazującego skrętu i przejechała skrzyżowanie na czerwonym świetle. Policjanci poczuli jednak od niej woń alkoholu i wezwali kolegów z alkomatem. Dwukrotne badanie ujawniło ponad promil alkoholu w organizmie. "Wyżej wymieniona oświadczyła, iż bezpodstawnie zatrzymujemy jej blankiet prawo jazdy ponieważ według polskiego prawa można jeździć autem mając w wydychanym powietrzu do 0,80 mg/l. (ponad 2,5 promila - red.)" - napisał funkcjonariusz w notatce.

TVN24.pl, ml