Słoniooszuści

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawskie ZOO uczci swoje 75-lecie uroczystym otwarciem słoniarni, ale bez słoni. Brytyjski dostawca postanowił oddać zwierzęta do innego miasta, a afrykański sprzedawca słoni okazał się oszustem.
Na razie słonie można więc oglądać na nieaktualnej reklamie w internecie, zapowiadającej ich przybycie na 2 maja.

"To wielka tragedia dla ZOO" - przyznaje dyrektor ogrodu zoologicznego Jan Maciej Rembiszewski. Zapewnia jednak, że  zwierzęta na pewno trafią do Ogrodu jeszcze w tym roku.

Dwa słonie z prywatnego ogrodu zoologicznego w Wielkiej Brytanii miały przyjechać do Warszawy już 22 kwietnia. Trafiły jednak do  innego miasta. Rozmyślił się bowiem właściciel brytyjskiego ZOO. "Zachowanie tego pana nie jest dżentelmeńskie, a tą cechą szczycą się Anglicy" - skwitował Rembiszewski.

Warszawskie ZOO zamówiło także trzy słonie samice w Afryce. Pośrednik z Afryki, który miał pomóc w transakcji, został jednak oskarżony o nielegalny handel zwierzętami. Rzeczniczka warszawskiego ZOO Ewa Zbonikowska przyznała, że ogród zoologiczny ostrzegano przed korzystaniem z usług tego pośrednika.

Na razie słoniarnia, ozdobiona afrykańskimi motywami, będzie więc pusta. Zakup i transport słonia do Polski to koszt rzędu 50-70 tysięcy dolarów. Ostatnia słonica w warszawskim ZOO zdechła przed dwoma laty.

sg, pap