W Warszawie toczy się burzliwa dyskusja nt. upamiętnienia mszy odprawionej przez Jana Pawła II, która odbyła się u stóp Zamku Ujazdowskiego. Część radnych przekonuje, że jest już wiele miejsc poświęconych Jana Pawłowi II, a na budowę kolejnego dzielnicy nie stać.
Msza, która miałaby zostać upamiętniona odbyła się 9 czerwca 1991 roku. Większość radnych zgodziła się na budowę pomnika kosztem 160 tysięcy złotych. Jego projektantem jest prof. Stefan Kuryłowicz. Pomnik był jego ostatnim projektem przed śmiercią. W programie "Tak jest" TVN24 Grzegorz Walkiewicz, śródmiejski radny Twojego Ruchu przekonywał, że w mieście jest już sporo miejsc poświęconych Janowi Pawłowi II. – Mamy krzyż na placu Piłsudskiego, mamy figurę na placu Grzybowskim, mamy „jajo” papieskie na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Dzielnej – wyliczał. - To dotyczy wydarzenia, mszy, która odbyła się w tamtym miejscu. Trzeba podejść do tego trochę inaczej - przekonywał z kolei Daniel Łaga śródmiejskiej radny Platformy Obywatelskiej.
- W kolejnych latach, również w rok 2014 wkraczamy z olbrzymimi niedoborami. Dziura w śródmiejskim budżecie wynosi przeszło 50 milionów złotych. Uważam, że jeżeli jest tak duża zapaść, to nie stać nas na pomnik - przekonywał Walkiewicz. Radny PO odpierał zarzuty twierdząc, że za 160 tys. złotych można zrobić 13 metrów kwadratowych ulicy. - Dzielnica Śródmieście jest najbogatszą dzielnicą w Warszawie. Ma 600 milionów budżetu - odpowiadał Łaga.
TVN24 Warszawa, ml
- W kolejnych latach, również w rok 2014 wkraczamy z olbrzymimi niedoborami. Dziura w śródmiejskim budżecie wynosi przeszło 50 milionów złotych. Uważam, że jeżeli jest tak duża zapaść, to nie stać nas na pomnik - przekonywał Walkiewicz. Radny PO odpierał zarzuty twierdząc, że za 160 tys. złotych można zrobić 13 metrów kwadratowych ulicy. - Dzielnica Śródmieście jest najbogatszą dzielnicą w Warszawie. Ma 600 milionów budżetu - odpowiadał Łaga.
TVN24 Warszawa, ml