Kidawa-Błońska o akcji Hofmana: To jakaś paranoja!

Kidawa-Błońska o akcji Hofmana: To jakaś paranoja!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Kidawa-Błońska (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Wczoraj rzecznik PiS Adam Hofman podczas wywiadu dla TVN24 zaprezentował zdjęcie Władimira Putina i Donalda Tuska z lekkim uśmiechem i zaciśniętymi pięściami. - To jest jakaś paranoja - skomentowała na antenie Radia ZET rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Zdaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wykorzystywanie kadru, który prawica ocenia jako dowód na zamach w Smoleńsku, jest próbą stworzenia nowego scenariusza i opisania od nowa katastrofy smoleńskiej. - Zdjęcia robi się setkami. Jeśli ktoś ma oryginalny film, widzi sekwencję ruchów danej osoby - podkreśliła Kidawa-Błońska.

- Nie sądzę, żeby dla racjonalnie myślącej osoby to był dowód w jakiejkolwiek sprawie. To jest tylko zdjęcie, zapis ułamka sekundy - dodała rzeczniczka rządu.

Według Kidawy-Błońskiej "co roku, koło 10 kwietnia to zdjęcie się pojawia, ponieważ na siłę niektóre partie polityczne próbują stworzyć własne scenariusz tego, co się działo w Smoleńsku po katastrofie". - Sami chcą opisać, stworzyć nowy scenariusz, a takiego scenariusza po prostu nie było. Było tam bardzo dramatycznie przeżycie wszystkich stron, wszyscy reagowali, bo trudno wobec takiej katastrofy przejść obojętnie - powiedziała.

Jarosław Kaczyński chce, aby ws. katastrofy smoleńskiej została przyjęta specustawa, podobna do tej, którą wprowadzono w USA po zamachu 11 września. - Jak ustawa ma wyjaśnić przyczynę katastrofy? - pytała Kidawa-Błońska. - Zadekretujemy, że odtąd dotąd to jest katastrofa, a jeżeli nie ma jednego parametru, to oznacza wybuch? - dodała.
Radio ZET, Gazeta.pl, tk