- Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego zajmują tylko 12 procent terenów zagrożonych powodzią i tylko w 1/3 przypadków bardzo precyzyjnie mówią o zakazie budowy na tych terenach - powiedział Kwiatkowski o wynikach kontroli NIK polskich systemów obrony przed powodzią.
Zdaniem Kwiatkowskiego należy doprecyzować prawo, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości zabudowy na terenach powodziowych.
TVN24/x-news
TVN24/x-news