US Steel: to Szarawarski

US Steel: to Szarawarski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przedstawiciel US Steel, uczestniczącego w procesie prywatyzacji PHS, zeznał w prokuraturze, że za żądaniem łapówki od koncernu stoi wiceminister Szarawarski.
Sobotnia "Rzeczpospolita" napisała, że przedstawiciel amerykańskiego koncernu US Steel, który uczestniczy w procesie prywatyzacji PHS, zeznał w warszawskiej prokuraturze, że nie ma wątpliwości, iż reprezentant firmy Invex żądał pieniędzy na rzecz Andrzeja Szarawarskiego. Gazeta podała, że planowana jest dymisja wiceministra.

Szarawarski zaprzecza.

"W całej rozciągłości podtrzymuję swoje niedawne oświadczenie, w którym jednoznacznie napisałem, że łączenie mojego nazwiska ze  sprawą w prokuraturze jest całkowicie bezzasadne. Nie wiem, co  przedstawiciel US Steel zeznał w prokuraturze. Z mojej strony w  tej sprawie wszystko zostało powiedziane - są fakty i dokumenty, które to potwierdzają" - powiedział Szarawarski.

Uważa, że "ataki" na jego osobę mają związek z toczącym się procesem wyłaniania inwestora dla PHS.

Wybór inwestora ma nastąpić wkrótce. W minionym tygodniu odbyła się kolejna runda spotkań z potencjalnymi inwestorami - US Steel i grupą LNM. Po tych spotkaniach zdecydowano, że rozmowy nadal prowadzone będą równolegle z dwoma chętnymi, spośród których w czerwcu ma zostać wyłoniony jeden inwestor do dalszych rozmów.

Ścieżka prywatyzacji PHS zakłada, że w pierwszym etapie inwestor kupi wierzytelności koncernu wartości ok. 1,6 mld zł, które następnie będą zamienione na akcje PHS. Właśnie proces związany ze skupem wierzytelności ma być powodem afery, opisanej w kwietniu przez "Rzeczpospolitą" i "Gazetę Wyborczą".

Według prasy, warszawska Prokuratura Apelacyjna wszczęła śledztwo w sprawie płatnej protekcji, a zarzuty żądania pieniędzy postawiono trzem przedstawicielom firmy konsultingowej Invex. Spółka, powołując się na Szarawarskiego, miała zaoferować skupowanie wierzytelności PHS na rzecz US Steel. Od przedstawiciela banku obsługującego US Steel mieli zażądać pieniędzy na wykup długów hut oraz ok. 30 mln zł prowizji, co uznano za próbę wymuszenia łapówki.

Szarawarski zaprzeczył, że ma cokolwiek wspólnego z tą sprawą. W wydanym w kwietniu oświadczeniu podkreślił, że to on doprowadził do zablokowania skupowania wierzytelności PHS przed zakończeniem procesu prywatyzacyjnego.

"Nie było i nie ma do dziś żadnych możliwości spekulowania długami PHS, ani przez firmę Invex, ani też przez żadną inną. W świetle przedstawionych faktów, powoływanie się na mnie w kontekście obrotu ww. wierzytelnościami, jest czystym absurdem i ma charakter prowokacji mającej zakłócić proces prywatyzacji PHS oraz podważyć zaufanie do mojej osoby" - napisał w kwietniowym oświadczeniu wiceminister.

Łamanie prawa "Rzeczpospolita" po raz pierwszy zarzuciła Szarawarskiemu - wówczas wiceministrowi gospodarki - w grudniu ubiegłego roku. Gazeta ujawniła, że wiceminister ma udziały w firmie ochroniarskiej Kamport, choć prawo zabrania tego m.in.sekretarzom stanu.

Szarawarski przyznał wtedy, że posiada udziały, ale wykazywał je w oświadczeniach majątkowych. Nie pozbywał się ich, nie chcąc - jak mówił - sprzedawać poniżej wartości. Ostatecznie sprzedał udziały, choć - według "Rz" - transakcja jak dotąd nie została rozliczona, ponieważ trwa audyt i wycena wartości spółki.

Andrzej Szarawarski należy do czołowych działaczy śląskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przez ostatnie lata był szefem partii w regionie. Zrezygnował w grudniu ubiegłego roku, aby nie łączyć kierowania partią z funkcją w rządzie. Na marcowym zjeździe wojewódzkim SLD nie ubiegał się o ponowny wybór.

Po połączeniu resortów gospodarki i pracy na początku tego roku, Szarawarski, jako jedyny wiceminister w resorcie gospodarki, nie został powtórnie powołany na to stanowisko w połączonym ministerstwie. Wkrótce został jednak sekretarzem stanu w resorcie Skarbu Państwa.

Po jego przejściu do MSP zmieniono ustawę o restrukturyzacji hutnictwa, przenosząc tę branżę ponownie całkowicie pod nadzór ministerstwa skarbu. Wcześniej - na mocy tej ustawy - funkcje właścicielskie w stosunku do hutnictwa wypełniał resort gospodarki, a MSP prowadziło procesy prywatyzacyjne. W Ministerstwie Gospodarki Szarawarski zajmował się też m.in. restrukturyzacją branży zbrojeniowej, oraz offsetem związanym z zakupami sprzętu dla polskiej armii.

em, pap