Szef Rady Programowej Prawa i Sprawiedliwości prof. Piotr Gliński w rozmowie z TVP Info odniósł się do wczorajszej dyskusji w Sejmie dotyczącej afery podsłuchowej i nagrań ujawnionych przez „Wprost”.
– Pan premier nie mówił o aferze taśmowej a o kelnerskiej, węglowej i o wpływach nie wiadomo kogo. Próbował unikać dyskusji na temat bardzo poważnego kryzysu – zaczął profesor. – Premier Donald Tusk jest sprawny marketingowo, socjotechnicznie i medialnie. Ta władza niestety głównie opiera się na tym. Zamiast rozwiązywać problemy Polaków, prowadzi sprawną propagandę – dodał.
Zdaniem Glińskiego ujawnione nagrania wskazują na niejednokrotne naruszenie konstytucji. – To są rzeczy dla Trybunału Stanu. Wykorzystanie instytucji niezależnych od rządu takich jak NBP, prokurator generalny, spółki Skarbu Państwa do strategii politycznej w kampanii to są nadużycia konstytucyjne – kontynuował.
Szef Rady Programowej PiS stwierdził też, że o obsadzaniu stanowisk powinno się mówić publicznie, a nie „przy ośmiorniczkach, wódeczce, gdzieś w pokątnych miejscach”. Na koniec odniósł się do ewentualnej wygranej ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego w wyborach. Jak powiedział „PiS liczy na możliwość samodzielnych rządów”, jednak jeśli nie byłoby to możliwe, w roli koalicjanta widziałby PSL, a następnie Janusza Korwin-Mikkego, chociaż jest on „trudnym partnerem”. Nie wykluczył też koalicji z SLD, natomiast stanowczo wykluczył taką możliwość TR. Nie skomentował ponadto doniesień o tym, że będzie kandydatem PiS na stanowisko premiera rządu technicznego.
TVP Info
Zdaniem Glińskiego ujawnione nagrania wskazują na niejednokrotne naruszenie konstytucji. – To są rzeczy dla Trybunału Stanu. Wykorzystanie instytucji niezależnych od rządu takich jak NBP, prokurator generalny, spółki Skarbu Państwa do strategii politycznej w kampanii to są nadużycia konstytucyjne – kontynuował.
Szef Rady Programowej PiS stwierdził też, że o obsadzaniu stanowisk powinno się mówić publicznie, a nie „przy ośmiorniczkach, wódeczce, gdzieś w pokątnych miejscach”. Na koniec odniósł się do ewentualnej wygranej ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego w wyborach. Jak powiedział „PiS liczy na możliwość samodzielnych rządów”, jednak jeśli nie byłoby to możliwe, w roli koalicjanta widziałby PSL, a następnie Janusza Korwin-Mikkego, chociaż jest on „trudnym partnerem”. Nie wykluczył też koalicji z SLD, natomiast stanowczo wykluczył taką możliwość TR. Nie skomentował ponadto doniesień o tym, że będzie kandydatem PiS na stanowisko premiera rządu technicznego.
TVP Info
