Aborcyjny happening na pełnym morzu

Aborcyjny happening na pełnym morzu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przez ok. dwóch tygodni będzie wpływać do Polski pływająca klinika aborcyjna, która w piątek zawinie do portu we Władysławowie.
Z informacji PAP wynika, że zainteresowanie kobiet, które chciałyby poddać się zabiegowi, jest bardzo duże, jednak organizacje pozarządowe, do których zwracają się zainteresowane, nie udzielają informacji na ten temat.

Szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wanda Nowicka przyznaje, że na telefon zaufania dzwonią do organizacji kobiety, które m.in. z prasowych doniesień dowiedziały się o  statku. Nie są im jednak udzielane informacje o usługach świadczonych przez pływającą jednostkę, bowiem informowanie o tym, gdzie można dokonać nielegalnego zabiegu, może zostać uznane za  udzielenie pomocy w dokonaniu przestępstwa.

Przedstawicielki organizacji odsyłają kobiety do stron internetowych holenderskiej fundacji "Kobiety na falach", do  której należy statek. Tam jednak nie ma informacji nawet o tym, jakoby statek miał przypłynąć do Polski.

PAP dowiedziała się jednak, że w sobotę odbędzie się we  Władysławowie konferencja prasowa przedstawicieli polskich organizacji kobiecych i personelu medycznego statku. Prawdopodobnie wtedy zostanie podany numer telefonu, pod którym zainteresowane przeprowadzeniem aborcji kobiety będą się mogły dowiedzieć szczegółów związanych z możliwością przeprowadzenia zabiegu na statku.

Dlatego też przedstawiciele organizacji kobiecych apelują do  kobiet, by na bieżąco śledziły pojawiające się w mediach informacje na ten temat.

Nowicka zastrzega jednak, że statek nie rozwiąże problemu polskich kobiet. Tym bardziej, że nie wiadomo, ile kobiet będzie mogło poddać się zabiegowi. Polskie feministki szacują, że  niewiele. Prawdopodobnie jeszcze na lądzie kobiety będą badane przez holenderskich lekarzy. Pigułkę wczesnoporonną (znaną jako RU486), za pomocą której dokonywana będzie aborcja, można bowiem podać tylko i wyłącznie zdrowym kobietom do 6 tygodnia ciąży.

Kobiety - jeśli lekarze uznają, że "kwalifikują się do zabiegu" -  zabierane będą z portu na wody eksterytorialne (12 mil od brzegu), gdzie podana zostanie im pigułka RU486. Po kilku godzinach powrócą na ląd. Statek na wody międzynarodowe ma wypływać co drugi dzień.

Przypłynięciu kliniki aborcyjnej towarzyszyć będą liczne imprezy i happeningi organizowane przez polskie feministki.

W środę Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, zrzeszająca 137 organizacji prorodzinnych, zwróciła się "do Rządu Królestwa Holandii w sprawie spodziewanej prowokacji, której ma dokonać załoga statku +Aurora+".

W liście, którego kopię otrzymała PAP, wysłanym do premiera Holandii, czytamy, że "ewentualne wpłynięcie tego statku do  polskiego portu w celu dokonywania aborcji w jakiejkolwiek formie, naruszyłoby polskie prawo, począwszy od podżegania, poprzez pomocnictwo, do pełnego sprawstwa".

Autorzy listu zwracają się do "kompetentnych władz holenderskich o podjęcie działań, które zabezpieczą nasz kraj przed prowokacyjnymi działaniami osób i organizacji, naruszającymi podstawowe prawa człowieka, polski porządek prawny oraz wzbudzają protesty i niepokój społeczny".

sg, pap