Graś: Z rozbawieniem obserwuję zapowiedzi krwiożerczej walki w PO

Graś: Z rozbawieniem obserwuję zapowiedzi krwiożerczej walki w PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Graś, fot. Wprost 
- Ja uważałem, że Donald Tusk jeszcze jakiś czas mógłby kontynuować łączenie stanowisk szefa PO i szefa Rady Europejskiej, ale premier zdecydował inaczej. Będzie szefem PO do 30 listopada. Co będzie dalej? Zobaczymy. PO wielokrotnie pokazała, że decyzje potrafi wypracować w konsensusie - tłumaczy sekretarz generalny PO Paweł Graś w Kontrwywiadzie RMF FM.
Paweł Graś mówił, że jego zdaniem Donald Tusk mógłby pozostać na stanowisku premiera po tym jak przeprowadzi się do Brukseli. Zaznaczył jednak, że premier przeciął wczoraj dosyć wyraźnie wszystkie tego typu spekulacje.

Zdaniem polityka nie będą miały miejsca walki o władzę w Platformie Obywatelskiej.

- Obserwuje z dużym rozbawieniem te wszystkie zapowiedzi krwiożerczej walki w PO. Nie, to jest normalne, że skoro mamy taką sytuację a nie inną to będzie konieczność dyskutowania o tym w jaki sposób PO powinna dalej funkcjonować i to jest zupełnie normalne i to jest wpisane w wewnętrzne życie partii. Nie będzie tutaj żadnej walki (...) Bo Platforma wielokrotnie pokazała, że potrafi decyzje, często bardzo trudne, wypracowywać w konsensusie i w taki sposób, żeby tych walk frakcyjnych uniknąć - mówił.

Według Pawła Grasia wybory nowego przewodniczącego PO powinny się odbyć po wyborach parlamentarnych w przyszłym roku.

- Wiadomo, że nie w tym roku, bo mamy za chwilę kampanię samorządową. Wiosna przyszłego roku też nie jest dobrym terminem, dlatego że mamy kampanię prezydencką i nie sądzę, żeby to był dobry moment, żeby taką wewnętrzną kampanię prowadzić. Zwłaszcza, że przypominam, że zmieniliśmy statut tak, że to są wybory powszechne (...) Wszyscy członkowie Platformy głosują. Musi to kilka tygodni potrwać. Musi to być walka polityczna i walka wyborcza z prawdziwego zdarzenia. Potem za chwilę wchodzimy w tryb kampanijny przed wyborami parlamentarnymi. Z mojego punktu widzenia, gdyby mnie ktoś pytał o zdanie, uważam, że to powinno być po wyborach parlamentarnych w 2015 roku.

Polityk nie chciał zdradzić, kto według niego obejmie stanowisko premiera i szefa partii. Powiedział również, że jest za wcześnie na prognozy dotyczącego tego, kogo Donald Tusk zabierze ze sobą do Brukseli.

- Myślę, że październik, listopad to będzie ten termin, gdzie pan premier będzie ostatecznie konstruował ten zespół, który będzie mu towarzyszył w Brukseli. Kto będzie w tym zespole, zobaczymy. W tej chwili żadnych nazwisk nie ma - powiedział Graś.

rmf24.pl