Polscy turyści zaginęli w górach Albanii. Wspólna akcja Polski i NATO

Polscy turyści zaginęli w górach Albanii. Wspólna akcja Polski i NATO

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.policja.pl 
W wyniku działania połączonych zespołów ratunkowych, odnaleziono i uratowano dwóch polskich obywateli, którzy w wyniku upadku spadli ze zbocza w Górach Dynarskich, w północnej części Albanii. Jednym z mężczyzn był pracownik misji EULEX. W akcję ratunkową zaangażowani zostali policjanci z Jednostki Specjalnej Polskiej Policji w Kosowie. Dowództwo Misji EULEX uruchomiło procedury ewakuacyjne KFOR, a po autoryzacji przez władze Albanii, rozpoczęto działania poszukiwawczo-ratownicze przy użyciu śmigłowców. Do akcji włączyły się również albańskie służby ratunkowe.
W piątek oficer dyżurny Komendy Głównej Policji został powiadomiony o  wypadku w Górach Dynarskich, w północnej części Albanii, jakiemu uległo dwóch polskich obywateli. Jednym z nich był pracownik misji EULEX. Informację tę przekazała żona jednego z zaginionych. Niezwłocznie poinformowano o tym fakcie dowódcę Jednostki Specjalnej Polskiej Policji (JSPP) w Kosowie i kierownictwo misji policyjnej UE w Kosowie (EULEX). Dowództwo JSPP zaoferowało również pomoc organizując grupę policjantów przeszkolonych z zakresu ratownictwa górskiego.

Dowództwo Misji EULEX uruchomiło procedury ewakuacyjne KFOR (Kosovo Force – międzynarodowe siły pokojowe NATO), a po autoryzacji przez władze Albanii rozpoczęto działania poszukiwawczo-ratownicze przy użyciu śmigłowców. Do akcji włączyły się również albańskie służby ratunkowe.

Grupa polskich policjantów w bardzo krótkim czasie dotarła do granicy Kosowa z Albanią, jednak ze względu na zapadający zmierzch i bardzo trudne warunki wymagające wielogodzinnego marszu w niebezpiecznym terenie, oczekujący na granicy policjanci nie uzyskali zgody misji EULEX na włączenie się do akcji w porze nocnej.

Wczesnym rankiem, śmigłowiec amerykańskiej armii dzięki termowizji, odnalazł zaginionych, którzy w wyniku upadku spadli ze zbocza. Obaj zostali ewakuowani do bazy Bondsteel w Kosowie, gdzie w szpitalu wojskowym została im udzielona niezbędna pomoc medyczna. Jeden z poszkodowanych doznał urazu głowy i wymagał interwencji chirurgicznej.

A wszystko rozpoczęło się od telefonu na ul. Puławską, gdzie mieści się Komenda Główna Policji. Po szczęśliwym zakończeniu poszukiwań, żona zaginionego przekazała służbie dyżurnej KGP gorące podziękowania.

BMWP KGP