Siemoniak: Powązki są dla bohaterów. Nie mogą się należeć jako automat

Siemoniak: Powązki są dla bohaterów. Nie mogą się należeć jako automat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Siemoniak (fot. KPRM)
- Bardzo się dziwię tej histerii, która zapanowała w SLD. Komunistyczni generałowie nie zasługują na pochówek na Powązkach. Powązki nie mogą się należeć jako automat. Powązki są dla bohaterów - mówił w Radiu Zet minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
- Nie dajmy sobie wejść na głowę, nie dajmy sobie wmówić, że PRL i komunistyczni generałowie byli oficerami wolnej Polski - tłumaczył Siemoniak.

Zgodnie z decyzją ministra obrony w części Powązek, którą zarządza wojsko chowane będą wyłącznie te osoby, które zasłużyły się niepodległej Polsce. Miejsca będą przydzielane generałom, których mianował Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.

- Dzisiaj dzielenie żołnierzy na lepszych i gorszych to jest stawanie po stronie PiS, tych którzy gwizdali i buczeli na pogrzebie generała Jaruzelskiego - podkreślił rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej Dariusz Joński.

W ubiegłym tygodniu Siemoniak zdymisjonował wojskowych z Koszalina, którzy zdecydowali o przyznaniu asysty honorowej podczas pogrzebu stalinowskiego prokuratora Wacława Krzyżanowskiego.

polskieradio.pl