"Strajk" członków komisji wyborczej w Nidzicy

"Strajk" członków komisji wyborczej w Nidzicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Strajk" członków komisji wyborczej w Nidzicy (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
"Strajk" członków komisji wyborczej w Nidzicy w województwie warmińsko-mazurskim - podaje TVN24. Członkowie komisji ponownie przyszli do pracy we wtorek, jednak gdy okazało się, że system do liczenia głosów nadal nie działa, postanowili zastrajkować i zaprzestać liczenia głosów. Jednak po pewnym czasie wrócili do pracy. - To skandal - powiedział jeden z członków komisji.
- W sobotę już dyżury były, cała niedziela, poniedziałek. Dziś od 6 rano jesteśmy, bo o 6 rano miał być program (do liczenia głosów - red.) - opowiadał Ryszard Dęby. W poniedziałek członkom komisji w Nidzicy obiecywano, że we wtorek system będzie już działać poprawnie i liczenie głosów przebiegnie bardzo szybko.

Niestety, we wtorek musieli oni dalej zliczać głosy ręcznie. Wtedy też zaprotestowali i ogłosili, że "na taki scenariusz się nie zgadzają". - W dyskusji, jaka się wywiązała ludzie stwierdzali, że nie będą tutaj siedzieć, praca zawodowa jest ważniejsza. Przecież z tego tytułu się utrzymują, mają dochody. A teraz siedzieć za jakąś dietę? To chyba troszeczkę jest nie tak - tłumaczył Andrzej Świdwiński, przewodniczący powiatowej komisji wyborczej w Nidzicy.

Strajk członków komisji trwał jednak krótko - po jakimś czasie wrócili do swojej pracy. Mają też nadzieję, że do wieczora uda im się zakończyć liczenie głosów.

TVN24